Niezłomny rotmistrz Witold Pilecki ziemianin, harcerz, oficer Wojska Polskiego, uczestnik walki o niepodległość, podczas II wojny światowej w 1940 roku przedostał się do Auschwitz, gdzie spędził 947 dni organizując ruch oporu i przekazując meldunki do KG ZWZ-AK. Uciekł po spełnieniu misji 28 kwietnia 1943 roku. Zamordowany przez komunistów po brutalnym śledztwie i pokazowym procesie 25 maja 1948 roku strzałem w tył głowy. Ten dzień został ustanowiony przez Europejski Parlament Międzynarodowym Dniem Bohaterów Walki z Totalitaryzmem. Dotąd nie odnaleziono szczątków bohatera, pomimo usilnych poszukiwań.
Urodził się 13 V 1901 r. w Ołońcu w północno–zachodniej części Imperium Rosyjskiego. Był synem Juliana Pileckiego i Ludwiki Osiecimskiej, trzecim z pięciorga ich dzieci. Pochodził ze szlacheckiej rodziny (herbu Leliwa) o patriotycznych tradycjach. Jego dziadek, Józef Pilecki za udział w powstaniu styczniowym został zesłany na Syberię, gdzie spędził siedem lat.
Część majątku na Nowogródczyźnie, skąd pochodziła rodzina, uległa konfiskacie, a ojciec Witolda zmuszony do szukania pracy na stanowiskach rządowych imperium, po ukończeniu studiów w Instytucie Leśnym w Petersburgu przyjął posadę leśnika w Karelii.
Witold wychowywał się w Wilnie, gdzie dzieci zamieszkały z matką w 1910 r. Ojciec pozostał w Ołomuńcu, by zarabiać. Powodem przeprowadzki do Wilna były niski poziom nauczania i dbałość o poprawność języka potomstwa państwa Pileckich, w którym nie brakowało rusycyzmów. Witold rozpoczął naukę w gimnazjum komercyjnym, tzw. szkole handlowej. Tam związał się z nielegalnie działającym ruchem harcerskim (skautingiem).
Gdy wybuchła I wojna światowa, Witold z matką i rodzeństwem byli na wakacjach w Druskiennikach. Nie mogli wrócić, bo Wilno było zagrożone niemiecką okupacją. Zamieszkali u babki, matki Ludwiki w Hawryłkowie na Mohylowszczyźnie i tam dzieci poszły do szkół w Orle. W miasteczku Witold założył pierwszy zastęp harcerski, zaczął też współorganizować kółka samokształceniowe.
W 1918 r., po wybuchu rewolucji, Ludwika Pilecka ostrzeżona przez mieszkańców, wyjechała z bliskimi do Wilna. Groziła jej śmierć z rąk podburzanych przez agitatorów członków Komitetów Fornalskich lub Komitetów Robotniczo–Chłopskich, które rozgrabiały majątki ziemskie i mordowały właścicieli. Nie mając kontaktu z mężem, a tym samym środków do życia, zamieszkała w należącym do Pileckich majątku Sukurcze, który był zrujnowany przez niemiecką grabież i nieuczciwych dzierżawców.
Pilecki był w grupie starszych harcerzy, która weszła w skład jednego z oddziałów. Na przełomie 1918 i 1919 r. przejęły one władze w mieście, ale wobec przewagi bolszewików musiały opuścić miasto.
Obrońcy Wilna przedostali się przez Białystok do Łap. Tam spotkali zorganizowany oddział Wojska Polskiego, którym dowodzili bracia Jerzy i Władysław Dąmbrowscy. Pilecki walczył do jesieni 1919 r. w oddziale ułanów, dowodzonym przez rotmistrza Jerzego Dąmbrowskiego, „Łupaszkę”. Po demobilizacji wrócił do nauki w gimnazjum. Niebawem, w 1920 r. podczas wojny polsko–bolszewickiej ponownie wstąpił do wojska. Najpierw walczył pod komendą rotmistrza Dąmbrowskiego na przedmieściu Warszawy, potem skierowano go do oddziałów gen. Lucjana Żeligowskiego.
Pilecki zdał maturę w 1921 r., przed Komisją Egzaminacyjną dla Byłych Wojskowych. Pozostał harcerzem – był drużynowym VIII drużyny im. Adama Mickiewicza w Wilnie.
Wstąpił do Związku Bezpieczeństwa Kraju, a po ukończeniu kursów podoficerskich ZBK, został komendantem–instruktorem Oddziału ZBK w Nowem–Święcianach. Odbył kurs w Szkole Podchorążych Rezerwy Kawalerii w Grudziądzu (na przełomie 1921 i 1922 r.).
Maria Pilecka przebywała w Sukurczach i ukrywała się wśród miejscowej ludności, by uniknąć wywózki na Syberię. W 1940 r. udało jej się przedostać na teren Generalnego Gubernatorstwa i dotarła do rodziców, mieszkających w Ostrowi Mazowieckiej. Dowiedziała się, że Witold żyje i mieszka w Warszawie.
Witold Pilecki pełnił w TAP szereg funkcji. Był inspektorem organizacyjnym, szefem Sztabu Głównego, zaopatrzenia, oddziału organizacyjno–mobilizacyjnego, zaopatrzenia i służb specjalnych. TAP obejmowała Warszawę, Siedlce, Lublin, Radom i Kraków. Na początku TAP działała samodzielnie, ale po upadku Francji, zgodnie z życzeniem polskich władz wojskowych na emigracji, by podziemne organizacje wojskowe dążyły do łączenia się, dowództwo nawiązało współpracę ze Związkiem Walki Zbrojnej (ZWZ), by w 1941 r. całkowicie mu się podporządkować.
W 1940 r. władze niemieckie zaczęły organizować na ziemiach polskich obozy koncentracyjne. Uzyskanie darmowej siły roboczej, eksterminacja więźniów, grabież ich mienia i zastraszenie społeczeństwa – oto cel powstania tych niewyobrażalnie potwornych miejsc.
Pilecki chciał zdobyć materiały wywiadowcze z tworzonych obozów. Powodem jego decyzji była rosnąca liczba aresztowań wśród żołnierzy TAP oraz informacje o okrucieństwie Niemców. By dostać się do obozu, dał się złapać. 19 września 1940 r. dobrowolnie wszedł w „kocioł” podczas łapanki na Żoliborzu. Był wtedy w mieszkaniu kuzynki. Podczas tej akcji oprócz łapania na ulicy, żandarmeria przeszukiwała domy, zatrzymując wszystkich zdolnych do pracy mężczyzn w wieku od 18 do 40 lat. Gdy żandarmi zapytali, czy w mieszkaniu znajdują się jacyś mężczyźni, Pilecki wyszedł z pokoju. Wylegitymował się dokumentami Tomasza Serafińskiego, ukrywającego się żołnierza polskiego. Wywieziono go do obozu w Auschwitz – znalazł się tam w nocy z 20 na 21 września. Dostał numer obozowy 4859. Jesienią 1941 r. otrzymał awans na porucznika, który potwierdził fakt, że poszedł do obozu ochotniczo.
Tajna Organizacja Wojskowa – taką nazwę nosiła pierwsza grupa konspiracyjna, którą Pilecki zawiązał wśród więźniów przywiezionych z Warszawy. Tworzyły ją tzw. piątki, a każda z nich rozbudowywała swoją siatkę konspiracyjną, nie wiedząc o istnieniu innych piątek. W czasie pobytu w Auschwitz był trzy razy poważnie chory, ale wracał do sił pod opieką dr Jana Deringa, żołnierza TAP. Członkowie ruchu oporu zajmowali się m.in. organizacją żywności czy lżejszych prac dla schorowanych współwięźniów, przekazywali na zewnątrz informacje o obozie, które docierały do Komendy Głównej ZWZ–AK. W miarę włączania kolejnych grup organizacji zmieniono nazwę z TOW na Związek Organizacji Wojskowych. Dowódcą został płk Kazimierz Heilman–Rawicz z ZWZ–AK. Jego żołnierze byli we wszystkich komandach obozu oświęcimskiego. Według planów Pileckiego ZOW miał przygotować powstanie w obozie.
Zebrane materiały wywiadowcze były przekazywane przez wypuszczanych na wolność więźniów. Pilecki przygotował pierwszą tajną notę na temat ludobójstwa w Auschwitz.
Działalność konspiracyjna, wywiadowcza, doprowadzenie do porozumienia organizacji politycznych działających w Auschwitz – to plon pobytu Pileckiego za drutami obozu koncentracyjnego.
Członkowie obozowego ruchu oporu zaczęli wpadać w ręce Niemców od wiosny 1943 r. Zapadła decyzja o wywiezieniu długo przebywających w Auschwitz więźniów w głąb Rzeszy. Pilecki, obawiając się dekonspiracji, podjął decyzję o ucieczce. Jako naoczny świadek chciał przekazać na zewnątrz prawdę o KL Auschwitz.
Uciekinierzy doszli wzdłuż toru kolejowego do Soły, a później do Wisły, przez którą przepłynęli znalezioną łódką. Dzień spędzili w lesie, wieczorem szli dalej. Po przekroczeniu granicy z Generalnym Gubernatorstwem, w Alwerni pomógł im miejscowy ksiądz (dostali posiłek i przewodnika). Potem szli przez Tyniec, Wieliczkę i Puszczę Niepołomicką. W Puszczy Niepołomickiej niespodziewanie natknęli się na uzbrojonych Niemców (1 maja 1943 r.). Pilecki został postrzelony w ramię, lecz tak jak jego współtowarzysze, zdołał ujść pogoni. Uciekinierzy stracili kontakt ze sobą, ale ponownie spotkali się w Bochni, gdzie przyjęła ich rodzina Oborów.
Serafiński mieszkał w Koryznówce, a Pilecki ukrywał się tam prawie cztery miesiące. Czynił starania, by AK zaatakowała obóz i uwolniła z niego więźniów, ale projekt, ze względu na zbyt słabe oddziały polskie, nie został zaakceptowany.
Ze względu na takie stanowisko AK w sprawie obozu, Pilecki udał się do Warszawy, dokąd dotarł 23 sierpnia 1943 r. W Nowym Wiśniczu napisał i zostawił raport na temat konspiracji wojskowej w KL Auschwitz. Raport ukryto w ziemi i odkopano po wojnie. Władze obozowe nie zastosowały odwetu na więźniach za ucieczkę trzech z nich.
Pilecki używał też pseudonimów „Witold”, „Druh” i nazwisk konspiracyjnych „Leon Bryjak”, „Roman Jezierski”, „Witold Smoliński” „Jan Uznański”. W latach 1943–1944 służył w oddziale III Kedywu KG AK. W Powstaniu Warszawskim walczył najpierw jako zwykły strzelec w kompanii „Warszawianka”, potem był dowódcą jednego z oddziałów zgrupowania Chrobry II, w tzw. Reducie Witolda. Po powstaniu trafił do niewoli, do niemieckiego oflagu VII A w Murnau. Po wyzwoleniu dołączył do II Korpusu we Włoszech. Na osobisty rozkaz gen. Władysława Andersa w październiku 1945 r. wrócił do Polski, żeby prowadzić działalność wywiadowczą na rzecz II Korpusu. Zorganizował siatkę wywiadowczą i rozpoczął zbieranie informacji wywiadowczych o sytuacji w Polsce, m.in. o żołnierzach AK i II Korpusu więzionych w obozach NKWD i deportowanych do ZSRS. Zbierał także informacje wywiadowcze w MBP, MON i MSZ. Mimo, że gen. Władysław Anders rozkazał mu opuścić Polskę ze względu na zagrożenie aresztowaniem, nie posłuchał. Zastanawiał się nad skorzystaniem z amnestii w 1947 r., jednak zarzucił ten pomysł.
Skład sędziowski, niezgodny z ówczesnym prawem, stanowili prokurator oskarżający mjr Czesław Łapiński, przewodniczący składu sędziowskiego ppłk Jan Hryckowian, sędzia kpt. Józef Brodecki. Dwaj pierwsi byli dawnymi oficerami AK. Pilecki zarzut o przygotowywanie zamachu stanowczo odrzucił, zaś działalność wywiadowczą uznał za działalność informacyjną na rzecz II Korpusu Polskiego, za którego oficera wciąż się uważał. Przyznał się do pozostałych zarzutów.
Wyrok wykonano 25 maja 1948 r. strzałem w tył głowy. Bliskim nie wydano ciała zamordowanego – rodzina miała się nigdy nie dowiedzieć, gdzie Pilecki został pochowany. Prawdopodobnie zwłoki zakopano na wysypisku śmieci koło Cmentarza Powązkowskiego, w tzw. kwaterze Ł – łączka. Jego nazwisko miało ulec w PRL zapomnieniu, do 1989 r. nie można było o nim mówić ani pisać. Dopiero po 42 latach od procesu, w demokratycznej Polsce, wyrok anulowano. Żona Pileckiego doczekała jego rehabilitacji w 1991 r. Wojskowy Sąd Najwyższy uwolnił skazanych od stawianych im zarzutów, podkreślając niesprawiedliwy charakter wydanych wyroków, które zapadły z naruszeniem prawa. Witold Pilecki odznaczony został pośmiertnie Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (1995). Przy obchodach 62. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, prezydent Polski Lech Kaczyński odznaczył Witolda Pileckiego pośmiertnie Orderem Orła Białego. W 2013 r. minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak awansował pośmiertnie rotmistrza Witolda Pileckiego na stopień pułkownika.
Imię Witolda Pileckiego nosi, m.in. wiele szkół i ulic. Jego pomniki stoją w wielu miejscowościach, wydano znaczek pocztowy z jego podobizną. Był bez wątpienia heroicznym człowiekiem, którego komunistyczne państwo zamiast uczcić i docenić, potraktowało w haniebny sposób.
Dzień kaźni Rotmistrza Pileckiego został ustanowiony w 2919 roku przez Parlament Europejski Międzynarodowym Dniem Bohaterów Walki z Totalitaryzmem jako "wyraz szacunku i hołdu dla wszystkich tych, którzy walcząc z tyranią, wykazali bohaterstwo i prawdziwą miłość do ludzkości".
R.G.