Stefan Szolc – Rogoziński spoczął na cmentarzu ewangelicko-augsburskim na Rogatce w Kaliszu
10.10.2023 na cmentarzu ewangelicko-augsburskim na Rogatce w Kaliszu odbyła się uroczystość pochowania szczątków Stefana Szolc-Rogozińskiego. „Był polskim Indianą Jonesem, patriotą i wielkim naukowcem świata” – powiedział pełnomocnik rządu ds. Polonii i Polaków za granicą Jan Dziedziczak.
Pochodzący z Kalisza pierwszy polski afrykanista, podróżnik i badacz Kamerunu spoczął w grobie Repphanów i Scholtzów, w której są m.in. prochy jego rodziców. Szczątki Stefana Szolc-Rogozińskiego sprowadziła z Paryża do Polski delegacja rządowa na czele z sekretarzem stanu, pełnomocnikiem rządu ds. Polonii i Polaków za granicą Janem Dziedziczakiem.
W pogrzebie wzięli udział członkowie rodziny Stefana Szolc-Rogozińskiego Jan i Piotr Paweł Linke, władze miasta, historycy, nauczyciele i uczniowie kaliskich szkół. Po ceremonii pogrzebowej na Uniwersytecie Kaliskim odbyła się konferencja historyczna.
„Stefan Szolc-Rogoziński to nie tylko wielki badacz, trzeba pamiętać, że nasza wdzięczność wobec niego jest związana z jego postawą patriotyczną (…) Urodził się w polsko-niemieckiej rodzinie i dokonał wyboru tożsamościowego, wybrał polskość i działalność dla Polski” – powiedział Jan Dziedziczak.
Stefan Szolc-Rogoziński urodził się 14 kwietnia 1861 r. w Kaliszu jako najstarszy z czterech synów Niemca, ewangelika Ludwika Scholtza, bogatego fabrykanta tekstylnego i Malwiny z domu Rogozińskiej, córki adwokata warszawskiego. Pod wpływem matki rodzina uległa częściowej polonizacji. Po uzyskaniu pełnoletności Stefan spolonizował nazwisko na Szolc, a około 1881 r. dodał do niego nazwisko panieńskie matki.
Wbrew woli ojca w 1878 r. wstąpił do rosyjskiej szkoły marynarki wojennej w Kronsztadzie. W 1880 r. jako najmłodszy oficer, uczestniczył w rejsie wojskowej flotylli rosyjskiej do Władywostoku. To wtedy po raz pierwszy stanął na Czarnym Lądzie i zainteresował się mało znanymi terenami Afryki Równikowej.
W maju 1881 r., został przyjęty do Paryskiego Towarzystwa Geograficznego. Miesiąc później w Klubie Afrykańskim w Neapolu po raz pierwszy przedstawił publicznie pomysł wyprawy do Afryki Równikowej. Pomysł pierwszej polskiej wyprawy entuzjastycznie przyjęli m.in. Wacław Nałkowski, Bolesław Prus, Henryk Sienkiewicz i Filip Sulimierski – redaktor i wydawca „Wędrowca”.
13 grudnia 1882 r. lugier „Łucja Małgorzata” pod flagą francuską i polską z herbem Warszawy wypłynął z Hawru. Załogę stanowili Polacy - geologa Klemensa Tomczeka, meteorologa Leopolda Janikowski oraz Władysława Ostaszewski i Józefa Hirschenfeld-Mielecki. 16 kwietnia 1883 roku, dotarli na wyspę Fernando Po. Tutaj Rogoziński kupił od miejscowego wodza część wyspy Mondoleh u wybrzeży Kamerunu, która stanowiła miejsce wypadowe do eksploracji interioru.
Szolc-Rogoziński badał nie tylko Kamerun, dotarł również do Ghany, Nigerii i Liberii. Odkrywał rzeki i ich źródła, jeziora, zdobywał górskie szczyty i sporządzał mapy. Opracowywał nawet słowniki lokalnych języków. Odkrył między innymi Jezioro Słoniowe (obecnie Barombi Mbu) a 12 grudnia 1884 roku zdobył najwyższy szczyt Kamerunu Fako (4095 m n.p.m.). W Afryce zebrał pokaźną liczbę miejscowych wytworów kultury i rzemiosła - około 370 okazów z Kamerunu, Gabonu i Fernando Po. Po powrocie do Europy, w 1895 został członkiem Królewskiego Towarzystwa Geograficznego w Londynie.
29 sierpnia 1888 r. w parafii św. Aleksandra w Warszawie ożenił się z Heleną Janiną z domu Boguską, tłumaczką i pisarką. 1 grudnia 1896 r. Zginął tragicznie pod kołami pojazdu w wieku 35 lat. Został pochowany na paryskim cmentarzu Bagneux.
Dokonania i dorobek Stefana Szolc-Rogozińskiego stały się zalążkiem polskiej afrykanistyki. Obecnie większość obiektów pochodzących z afrykańskiej wyprawy Rogozińskiego - zbiory przyrodnicze, antropologiczne, kartograficzne i inne - znajduje się w zbiorach krakowskiego Muzeum Etnograficznego oraz w Muzeum Okręgowym Ziemi Kaliskiej w Kaliszu, Państwowym Muzeum Etnograficznym w Warszawie i w Muzeum Narodowym w Szczecinie.


© PowiemPolsce.pl
05.12.2023 / 09:45