Po dwumiesięcznych obradach król przekazał niemal całą władzę ustawodawczą w ręce sejmu. Ustalono, że prawo w Królestwie i Wielkim Księstwie będzie stanowione jedynie w ten sposób. Postanowienia te przetrwały aż do zaborów.

Ponieważ prawa ogólne i ustawy publiczne dotyczą nie pojedynczego człowieka, ale ogółu narodu, przeto na tym walnym sejmie radomskim wraz ze wszystkimi królestwa naszego prałatami, radami i posłami ziemskimi za słuszne i sprawiedliwe uznaliśmy, jakoż postanowiliśmy, iż odtąd na potomne czasy nic nowego stanowionym być nie ma przez nas i naszych następców bez wspólnego zezwolenia senatorów i posłów ziemskich, co by było z ujmą i ku uciążeniu Rzeczypospolitej oraz ze szkodą czyjąśkolwiek tudzież zmierzało ku zmianie prawa ogólnego i wolności publicznej
– głosił artykuł 1. konstytucji przyjętej w radomskiej farze podczas Sejmu Walnego wiosną 1505 roku. Konstytucja ta – De non faciendis constitutionibus sine consensu consiliariorum et nuncios terrestrium („O nieczynieniu ustaw bez zgody senatorów i posłów ziemskich”) znana jest powszechnie jako konstytucja Nihil novi. 30 maja 1505 roku przyjęto ją w farze w Radomiu, w roku następnym wydrukowano w drukarni Hallera w Krakowie jako część tzw. „Statutu Łaskiego”.


26 artykułów konstytucji wieczystych otwierał zapis przytoczony wyżej, który o tej zmianie stanowi. Artykuł drugi zapisywał z kolei, że obowiązują tylko opublikowane akty prawne. Nie było publikacji – prawo nie obowiązuje. Dlatego właśnie tak wielkie znaczenie miał tzw. „Statut Łaskiego”, czyli „Przesławnego Królestwa Polskiego przywileje, konstytucje i zezwolenia urzędowe oraz uznane dekrety”. Sejm radomski oficjalnie nakazał kanclerzowi zebranie i publikację obowiązujących praw, także tych ostatnio przyjętych. Stan prawny skodyfikowano, uporządkowany i potwierdzono, system prawny ujednolicono, z jednaj strony centralizując władzę w państwie, z drugiej – dając narodowi szlacheckiemu poczucie ochrony prawnej i wzmacniając jego pozycję wobec magnaterii. „Statut” stał się podstawą powstałego później ruchu egzekucyjnego domagającego się przestrzegania prawa.
Źródło praw
12 egzemplarzy pergaminowych przeznaczono dla najważniejszych urzędników państwa. Pozostałe 150, drukowanych na papierze, rozesłano do kapituł kościelnych i sędziów ziemskich. Egzemplarz królewski opieczętowano, by niczego nie można było dodać.
„Statut” składał się z dwóch części: pierwsza dotyczyła prawa publicznego i sądowego, zawierała ułożone chronologicznie przywileje ziemskie i generalne, statuty i edykty królewskie, zbiór praw zwyczajowych ziemi krakowskiej, konstytucje sejmowe, umowy i traktaty międzynarodowe zasady postępowania sądowego i egzekucyjnego. Część ta, podpisana przez króla, miała moc formalnoprawną. Część druga zawierała zestawienie znanych zbiorów praw niemieckich i traktaty o wojnie sprawiedliwej i o prawie rzymskim. Byłą punktem odniesienia, konsultacji dla sędziów, choć mocy prawnej nie miała. „Statut” spełnił swoje zadanie – aż do rozbiorów pozostał głównym źródłem prawa w Polsce.
Szparagi z epoki
Na początku wieku XVI powszechnie czytało się w europejskich kuchniach (czy raczej w komnatach mojardomów) traktat kucharsko-filozoficzny Bartolomeo Platiny De honesta voluptate et valetudine („O uczciwym pożądaniu i zdrowiu”) opublikowany w roku 1474. Owo „uczciwe pożądanie” to rozsądne o dobre jedzenie. Stąd właśnie pochodzi przepis na proste (uczciwe) szparagi.
Składniki:
1 kg szparagów
100 ml rosołu wołowego
Pół pęczka szczypiorku
Gałązka tymianku
Oliwa do smażenia
Sól
Pieprz
Sposób przygotowania:
- Szparagi opłukać i wysuszyć
- Odłamać stwardniałe końcówki (odłamią się naturalnie w pożądanym miejscu)
- Obrać z zewnętrznego łyka (zwłaszcza dolne części)
- Pokroić na kawałki długości ok. 2 cm
- Na patelni rozgrzać oliwę, podsmażyć szparagi przez 2 minuty
- Dodać zioła i przyprawy, zamieszać
- Zalać rosołem, dusić na małym ogniu przez 5-7 minut
- Przed podaniem usunąć tymianek