Wybierz kontynent

Wieluń: wybaczyliśmy choć pamiętamy

Wybaczyliśmy, choć pamiętamy, choć ból jest, choć cały czas są jeszcze dziesiątki tysięcy tych, którzy zostali osobiście skrzywdzeni przez Niemców - mówił podczas obchodów 85. rocznicy wybuchu II wojny światowej i zbombardowania Wielunia prezydent Andrzej Duda.

Prezydent Andrzej Duda składa hołd ofiarom niemieckiego bombardowania Wielunia podczas uroczystości dnia 1 września 2024 r Fot. PowiemPolsce.pl Media

Dokładnie wraz z wybiciem godziny 4.40, 1 września rozpoczęły się w Wieluniu uroczystości upamiętniające rocznicę wybuchu II wojny światowej i bombardowanie miasta w 1939 r.

Musiało być ono precyzyjnie przygotowywane skoro podczas nalotów, które rozpoczęły się o świcie, a zkaończyły o drugiej po południu zginęło tyle cywilnych niewinnych mieszkańców. Lotnicy precyzyjnie zrzucali też boby na budynek czynnego miejskiego szpitala pw. Wszystkich Świętych pomimo, że był oznaczony pokaźnych rozmiarów czerwonym krzyżem na dachu.

 

Dzwon 'Pamięć i przestroga"
Uroczystość rozpoczęło wycie syren alarmowych, następnie zabrzmiał dzwon "Pamięć i przestroga", podarowany Wieluniowi przez Andrzeja Dudę w 80. rocznicę bombardowania miasta. Dzwon zabił 12 razy - jego miarowe uderzenia symbolizowały 1200 ofiar niemieckiego bombardowania bezbronnego miasta.

"Śmiało można powiedzieć tak: w istocie wybaczyliśmy, choć pamiętamy, choć ból jest, choć cały czas są jeszcze dziesiątki tysięcy tych, którzy zostali osobiście skrzywdzeni przez Niemców" - mówił w niedzielę w Wieluniu prezydent.

 

Wybaczenie a zadośćuczynienie
"Wybaczenie i uznanie winy to jedno, a zadośćuczynienie za szkody to drugie. I ta sprawa cały czas jeszcze nie jest załatwiona i nigdy nie była załatwiona od 80 lat, licząc cały okres II wojny światowej" - powiedział Andrzej Duda.

Jak dodał, wierzy jednak, że sprawa ta zostanie załatwiona. "Wierzę w to głęboko, że będzie załatwiona, bo nikt nigdy nie zrzekł się oczekiwania wobec tego, że jeżeli ktoś po prostu przyszedł i coś nam zniszczył, to powinien nam to oddać takie samo albo za to zapłacić. Tak, jak jest zupełnie naturalne, że jeżeli ktoś, komuś wyrządził szkodę, to musi ponieść tego oczywiste konsekwencje, także w postaci przywrócenia do stanu poprzedniego, albo wypłaty takiej kwoty, która to umożliwi" - mówił Andrzej Duda.

 

Prezydent Andrzej Duda składa hołd ofiarom niemieckiego bombardowania Wielunia podczas uroczystości dnia 1 września 2024 r.
Fot. PAP

 

40 lat Polski za "żelazną kurtyną" nikt nie rozliczy
Prezydent podkreślił, że "tego wszystkiego, co straciliśmy przez ponad 40 lat bycia za "żelazną kurtyną" nikt nam nie rozliczy i nikt nam nie wyrówna, ale za te wyliczalne straty, które ponieśliśmy w wyniku wojny i napaści, zadośćuczynienie nie tylko jest możliwe, ale jest należne". "My Polacy go oczekujemy" - podkreślił.

"Tak samo, jak oczekujemy my i oczekuje cały wolny świat, że Rosja zapłaci za zbrodnie na Ukrainie i za zniszczenia, których dzisiaj na Ukrainie dokonuje, bo to jest element zwykłej sprawiedliwości i zwykłej logiki następstw. Jeżeli jest zniszczenie, należy się zadośćuczynienie, i jeśli jest winny tego, to winny jest za to odpowiedzialny" - powiedział Andrzej Duda.

Zdaniem prezydenta "polskie władze powinny się tego domagać". "I wierzę w to głęboko, że będą się tego domagały aż do skutku (...) Liczę na to, że będziemy mieli w tym zakresie uczciwe wsparcie wspólnoty międzynarodowej, bo nam się ono po prostu należy, dlatego że zawsze byliśmy po właściwej stronie" - wskazał prezydent.

Rachunek win i strat przedstawiciela Niemiec
Zastępca ambasadora Niemiec w Polsce Robert Rohde w swoim wystąpieniu podkreślił, że niczym nie sprowokowany nalot na Wieluń był początkiem "strasznej wojny"
Mówił, że mimo doświadczenia tego koszmaru na polskiej ziemi Polacy często wykazywali się niezwykłą odpornością. Jak zauważył, choć zniszczenie i okupacja miały złamać ich ducha, zamiast tego wzmocniły tylko ich determinację, natomiast Polska stała się symbolem odwagi i oporu, a Polacy - narodem, który nie zgodził się na odebranie mu godności i nadziei.

"Mając to w umyśle i sercu, chylę czoła w głębokim smutku i z pokorą. Nasza odpowiedzialność, zakorzeniona w tej tragicznej historii niemieckiej winy, trwa do dzisiaj. Jest to i pozostaje naszym najważniejszym zobowiązaniem, aby nie dopuścić do tego, by wydarzyło się to ponownie" - oświadczył Robert Rohde i dodał, że dziś Niemcy i Polska współdziałają, wspierając napadniętą przez Rosję Ukrainę.

Na koniec swojego przemówienia Robert Rohde przemówił po polsku: "Szanowni państwo, Niemcy uznają swoją historyczną odpowiedzialność i poczuwają się do zachowania pamięci o zbrodniach popełnionych przez Niemców, bez żadnego ale. Świadomi tej odpowiedzialności chylę czoła przed ofiarami nalotu na Wieluń i wszystkimi ofiarami napaści Niemiec na Polskę" - powiedział.

 

Zniszczenia centrum Wielunia 1 września 1939 r.
Fot. Zbiory Muzeum Ziemi Wieluńskiej

  

Burmistrz Wielunia cytuje wieszcza
Burmistrz Wielunia Paweł Okrasa  wspomniał, że "Pojawiają się głosy, iż my, Polacy lubimy rozpamiętywać nasze narodowe tragedie. Stawiane są pytania, dlaczego gromadzimy się w Wieluniu każdego roku tuż przed świtem niewyspani, w dyskomforcie, by oddać część i pochylić się nad naszymi pomordowanymi przodkami. Dla tych, którzy mają takie wątpliwości niech odpowiedzią będą słowa narodowego wieszcza Cypriana Kamila Norwida: "Każdego, kto zatraca pamięć mordowanych, powinno się wymazać z imienia narodu na zawsze. Każdemu, kto nikczemnie milczy wobec prawdy, winno się zamknąć usta, aby więcej za naród nie mógł mówić" - mówił burmistrz Wielunia.

Powiedził, że jest przekonany, że spotkanie w Wieluniu jest też okazją dania świadectwa prawdzie, że Polska była pierwszą ofiarą II Wojny Światowej, co widać w mieście, które pierwszego dnia wojny zostało uświęcone krwią ponad tysiąca męczenników.

"Nie będziemy milczeć, gdy piszą i mówią o polskich obozach zagłady. Dlatego z odwagą będziemy głosić prawdę, że to były niemieckie obozy zagłady, w których ginęli obywatele II Rzeczpospolitej. Dość powiedzieć, że z tego miasta, z mieszkańców, którzy ocaleli po bombardowaniu 1 września, do obozów w Kulmhof i Auschwitz wywieziono ponad 3000 osób i większość z nich zginęła. Tę prawdę będziemy głosić i przekazywać naszym dzieciom" - zapowiedział burmistrz.

 

Modlitwa wyznań narodów Rzeczpospolitej
Po przemówieniach na placu Kazimierza Wielkiego odmówiono wielowyznaniową modlitwę, którą prowadzili kapłani Kościołów: katolickiego, prawosławnego i ewangelickiego oraz rabin. Odbył się też Apel Poległych. Zgromadzeni usłyszeli też honorową salwę w hołdzie bezbronnych niewinnych ofiar.

Prezydent Andrzej Duda w towarzystwie świadków tragicznych wydarzeń, weteranów i kombatantów złożył wieniec przed pomnikiem upamiętniającym bombardowanie Wielunia. Następnie wraz z naczelnym rabinem Polski Michaelem Schudrichem udali się na miejsce, gdzie stała zburzona synagoga i wspólnie złożyli kwiaty.

Pełne wystąpienie prezydenta RP w załaczonym wideo oraz w załaczniku w PDF.

BEB 

Źródła: Kancelaria Prezydenta RP, oficjalna strona miasta Wielunia, Wikipedia. PAP/ Marek Juśkiewicz /jus/ mow/.  

O Autorze

PowiemPolsce.pl Redaktor

© PowiemPolsce.pl

Pliki do pobrania

Powiązane wydarzenia

1939-09-01

Niemieckie lotnictwo bez zapowiedzi rozpoczeło bombardowanie Wielunia dnia 1 wrzesnia 1939 roku o godzinie 4.40. Bomby spadły min. na szpital oznakowany przez wielki czerwony krzyż na dachu.

Łódź (łódzkie, Polska)

85. rocznica

Łódź (łódzkie, Polska)

Miejsca Polaków na świecie

Miejsca Polaków na świecie

Zapisz się do newslettera

Jesteś tutaj