Sejm Rzeczypospolitej w pilnym trybie zdecydował o poszerzeniu państwa o Ukrainę. W obliczu wojny z Moskwą państwo polsko-litewskie było gotowe na największe kompromisy. Powiodło się – powstała Rzeczpospolita Trojga Narodów, choć Moskwie udało się ten projekt natychmiast zniszczyć.
Na którym miejscu Wielmożny Hetman Zaporoski z wojskiem swym nas, Komisarzów przystojnie i wdzięcznie przyjąwszy i moc zupełną komisarską nam od Jego Królewskiej Mości Pana naszego miłościwego i Stanów Koronnych i Wielkiego Księstwa Litewskiego powagą sejmową daną zważywszy, deklarował się ze wszystkim wojskiem.Jako nie po dobrej woli, ale z musu wojsko zaporoskie, przyciśnione różnemi opresjami, do obrony swojej przystąpiło. Tak, gdy Jego Królewska Mość Pan nasz Miłościwy ojcowskim sercem przepominając wszystkiego, co się w zamieszaniu stało, wzywa do jedności..Nie pogardzając łaską Jego Królewskiej Mości Pańską, dobrotliwego Pana dobroć [clementiją] pokornie przyjmując, do tej familiej przystępują. Potem do spólnej namowy, postanowienia zgody, szczerości i z obopólnej miłości, biorąc za świadectwo strasznych zastępów Boga to, co się stanowi, szczerze prawdziwie i wiecznie ma być trzymano
– czytamy w preambule tzw. ugody, czy raczej – unii hadziackiej, którą 16 września 1658 roku zaprzysięgła starszyzna kozacka.
Moskwa bierze Ukrainę
W 1654 roku osobiście ambitny Bohdan Chmielnicki podpisał tzw. ugodę perejesławską, której konsekwencje praktycznie trwają do dziś. Ukraina trafiała w objęcia Moskwy i pomimo różnych prób, przez stulecia nie mogła się z nich wyswobodzić. W strasznym politycznie i militarnie czasie połowy wieku XVII, podobny fakt mógł stanowić wyrok dla Rzeczypospolitej. Po formalnym poddaniu Hetmanatu pod moskiewską protekcję,
Moskwa niezwłocznie rozpoczęła wojnę z państwem polsko-litewskim. Pretekstem było, do dziś chętnie stosowane przez spadkobierców wielkiego Księstwa Moskiewskiego, hasło… obrony ludności prawosławnej na terenie Litwy i Polski. Moskwa zajęła ogromne terytoria Wielkiego Księstwa Litewskiego i Ukrainy. W roku następnym rozpoczął się „potop”, powstania kozackie nadal trwały, inne zagrożenia wisiały na włosku (w 1657 roku Rzeczpospolitą najechał jej niedawny sojusznik, książę siedmiogrodzki, Jerzy Rakoczy). Byt państwa polsko-litewskiego był zagrożony. Niezbędne było podjęcie akcji politycznej, projekt unii z Hetmanatem był taką właśnie próbą.
Wśród kozactwa był mnóstwo niezadowolonych z poddania się Moskwie. Ponadto na szczytach władzy zawsze trwają walki. W tym wypadku – o spuściznę po Chmielnickim, który w sierpniu 1657 roku zmarł na atak serca dowiedziawszy się o klęsce Rakoczego w wojnie z Polską. Liderem stronnictwa antymoskiewskiego został niegdysiejszy pisarz wojska zaporoskiego, Iwan Wyhowski, od niedawna hetman kozacki. Rzeczpospolita miała więc wśród Kozaków swojego człowieka, nawet, jeśli dążył on do ostatecznego utworzenia niezależnego, także od Polski, Wielkiego Księstwa Ruskiego.
Wielkie kompromisy
Na razie jednak Wielkie Księstwo Ruskie miało powstać jako jedna z części Rzeczypospolitej, Rzeczypospolitej Trojga Narodów. Województwa kijowskie, bracławskie i czernihowskie, od czasów Unii Lubelskiej, należące do Korony Polskiej, miały stać się zaczątkiem nowego księstwa. Ruś miała otrzymać odrębne urzędy – marszałka, hetmana, kanclerza – takie same, jakie miały Polska i Litwa. Posłowie ruscy mieli zasiadać w Sejmie, a prawosławni biskupi – w Senacie. Wzorem Polski i Litwy, Wielkie Księstwo Ruskie miało posiadać własną armię, skarb, urzędy itd. Oczywiście, ruscy szlachcice mieli brać udział w wolnej elekcji. Co więcej (Rzeczpospolita była naprawdę pod ścianą) – na terenie Księstwa miała przestać obowiązywać Unia brzeska, żadnego więc wschodniego obrządku przy rzymskiej obediencji. Rozpoczęto również (natychmiast) zakrojoną na szeroką skalę akcje przyjmowania kozaków do polskich herbów. Oczywiście, radykalnie, do 30 tysięcy zwiększono tzw. Rejestr, czyli liczbę wojska kozackiego opłacanego z budżetu państwa.
Działano bardzo szybko – Sejm upoważnił kasztelana wołyńskiego do prowadzenia rozmów z Kozakami. Negocjacje z Wyhowskim potoczyły się błyskawicznie. Talenty oratorskie kasztelana przekonały kozacką starszyznę.
Uwiedli was przodkowie wasi w niewolę moskiewską twierdząc, że jednej z wami wiary, i na tym się omylili, bo wy grecką religię trzymacie, a Moskwa moskiewską, a prawdę mówiąc, tak wierzą jak car każe. […] Na ostatek do was, zacne wojsko zaporoskie słowa ojczyzny wam przynoszę: jam was porodziła, nie Moskal, jam wypielęgnowała, wyhodowała, wsławiła, ocknijcie się, bądźcie synami nieodrodnymi, a zjednoczywszy się do gromady, wyrugujcie nieprzyjaciół swoich i moich – przekonywał polski wysłannik.
Przewidując nieuchronną wojnę z Moskwą uciekano się do najpoważniejszych kompromisów z kozaczyzną, zarazem ratyfikując sojusze z Austrią, Brandenburgią i Danią. Unię hadziacką ratyfikował Sejm, zaprzysiągł król Jan Kazimierz, układ zaczął obowiązywać. Był to zapewne pierwszy akt prawa międzynarodowego dotyczący Ukrainy.
Na Sejmie w roku 1659, który ratyfikował ugodę, siłą reformatorskiego rozpędu ruszono dalej. Wobec wiszącego nad państwem śmiertelnego niebezpieczeństwa, zaplanowano zniesienie liberum veto i nowe zasady głosowania. Nowe prawa miano przyjmować większością 2/3 głosów. Ostatecznie reform nigdy nie przyjęto, ale Rzeczpospolita Trojga narodów przez chwilę stała się faktem.
Sukces i klęska
Moskwa natychmiast interweniowała. Wiosną 1659 roku wysłała na Ukrainę 30 tysięcy żołnierzy. Hetman Wyhowski dysponował siłami nieco większymi. Na jego 35-tysięczną armię składały się wojska kozackie, polskie i tatarskie, które rozgromiły Moskwę pod Konotopem. Rosjanie natychmiast stracili dziesięć tysięcy ludzi – połowa poległa, połowa dostała się do niewoli, gdzie natychmiast została wymordowana przez Tatarów.
Moskiewscy agenci wpływu wzniecili więc antyunijne powstanie chłopskie, podczas którego zginął jeden z twórców ugody (i zapewne autor jej tekstu), nowopowołany kanclerz ruski, Jerzy Niemirycz. W wyniku powstania obalono Iwana Wyhowskiego a nowym hetmanem został syn Bohdana Chmielnickiego – Jerzy, który natychmiast, jeszcze w 1659 roku, podpisał tzw. drugą ugodę perejesławską, oddając Moskwie wszystko, co jeszcze można było oddać. Rzeczpospolita Trojga Narodów przestała istnieć.
Barszcz ukraiński
Na Ukrainie nie ma barszczu ukraińskiego. Są za to liczne barszcze w regionalnych redakcjach, które bardzo się od siebie różnią. W regionie połtawskim na przykład, tym, w którym leży Hadziacz, barszcz podaje się z kluseczkami. Ponieważ jednak ugoda hadziacka to unia kozaczyzny z Rzeczpospolitą, poniższy „barszcz ukraiński” jest jego uporszczoną, wersją polską.
Składniki:
4 średnie buraki
4 łyżki oliwy
2 litry bulionu z kurczaka lub gąski, albo kaczki
3 średnie ziemniaki, obrane i pokrojone na kawałki wielkości kęsa
2 obrane marchewki
1 puszka białej fasoli z sokiem
2 liście laurowe
2 ząbki czosnku, obrane
1 mała cebula
1 puszka pomidorów, pokrojona w plastry i lekko rozgnieciona
3 średnie ziemniaki, obrane
1 łyżka octu
1 łyżka soku z cytryny
1,2 łyżki cukru
sól i pieprz do smaku
Sposób przygotowania:
- Podgrzej bulion w dużym garnku, aż zacznie wrzeć. Do bulionu dodaj obrane i pokrojone w kostkę buraki i marchewkę.
- Po 10 minutach gotowania dodaj obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki i fasolę. Gotuj do miękkości.
- W tym czasie drobno posiekaj cebulę i podsmaż ją na maśle lub oleju do miękkości wraz z jednym ząbkiem czosnku pokrojonym w plasterki. Przełóż do garnka z bulionem, dodaj pomidory.
- Dodaj sok z cytryny, cukier, ocet oraz sól i pieprz do smaku. Gotuj wszystko razem na małym ogniu przez kolejne 20 minut.