Wybierz kontynent

"Mir zenen do. Jesteśmy tutaj" - 10 lat Muzeum POLIN

"Mir zenen do", czyli "jesteśmy tutaj" – to wers z pieśni żydowskich partyzantów i tytuł koncertu z okazji obchodzonego właśnie 10-lecia Muzeum Żydów Polskich POLIN. Słowa te, odnosząc się do nieprzerwanej obecności Żydów w Polsce, przytoczył Marian Turski podczas otwarcia wystawy stałej muzeum.

Fot. PAP

Idea utworzenia Muzeum Historii Żydów Polskich narodziła się w drodze dyskusji i stawiania kolejnych pytań o to, dlaczego takie muzeum powinno powstać w Polsce i gdzie dokładnie miałoby zostać wybudowane. Zastanawiano się również nad jego formułą - czy miało być kolejnym muzeum Holokaustu, czy jednak "muzeum życia". Kluczową rolę odgrywało wówczas Stowarzyszenie Żydowski Instytut Historyczny w Polsce. To w tym środowisku zrodził się pomysł stworzenia muzeum i tam też jako inicjatywa społeczna był rozwijany do 2005 r.

Inspiracją stało się otwarte w 1993 r. Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie. Dyrektor ds. Organizacji i Informacji ŻIH Grażyna Pawlak była gościem uroczystości otwarcia. Po powrocie do kraju zaproponowała, by przy Stowarzyszeniu ŻIH utworzyć "muzeum życia", które będzie prezentować historię Żydów w Polsce.

W 1993 r. powołano Międzynarodowy Honorowy Komitet upowszechniający ideę projektu muzeum. Komitetowi przewodniczyli Chaim Herzog, były prezydent Izraela, oraz Ronald S. Lauder, biznesmen i filantrop, prezes Fundacji Laudera. W skład komitetu w kolejnych latach weszli przywódcy światowych organizacji żydowskich i politycy, m.in. Jan Nowak-Jeziorański, Jan Karski, Zbigniew Brzeziński.

Jednym z kamieni milowych projektu był rok 1997. 17 kwietnia decyzją prezydenta Warszawy Marcina Święcickiego Miasto Stołeczne Warszawa przekazało Stowarzyszeniu ŻIH działkę przy pomniku Bohaterów Getta z przeznaczeniem na budowę muzeum. W 1999 r. powstała Rada Muzeum pod przewodnictwem Mariana Turskiego, przewodniczącego Stowarzyszenia ŻIH. Jej członkiem został m.in. ówczesny minister spraw zagranicznych prof. Władysław Bartoszewski. Wtedy też powstały strona internetowa i pierwsze materiały promocyjne muzeum.

Wieloletnie starania Stowarzyszenia ŻIH przyniosły efekt 25 stycznia 2005 r. Tego dnia, z inicjatywy ówczesnego prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego, powołano do życia muzeum w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. Umowę, na podstawie której powstała wspólnie finansowana instytucja kultury, podpisał Kaczyński, minister kultury i dziedzictwa narodowego Waldemar Dąbrowski oraz wiceprzewodniczący Stowarzyszenia ŻIH prof. Jerzy Tomaszewski.

Wkrótce po podpisaniu umowy o powołaniu muzeum ogłoszono międzynarodowy konkurs na projekt budynku. Zwyciężyła praca Rainera Mahlamakiego z Finlandii. W latach 2006–2011 kluczową rolę w powstawaniu muzeum odegrał Jerzy Halbersztadt, pierwszy dyrektor tej instytucji. Z ramienia Stowarzyszenia ŻIH między 1999 a 2011 rokiem kierował całością prac nad utworzeniem placówki, początkowo jako dyrektor projektu, a następnie jako koordynator Stowarzyszenia ŻIH ds. Muzeum.

Wmurowanie aktu erekcyjnego pod budowę muzeum nastąpiło 26 czerwca 2007 r. W akcie zapisano m.in.: "U zbiegu dawnych ulic Gęsiej i Zamenhofa wmurowujemy w fundamenty +Nieistniejącego Miasta+, niegdyś dzielnicy żydowskiej Warszawy, zniszczonej przez hitlerowskich okupantów Polski, Akt Erekcyjny pod budowę Muzeum Historii Żydów Polskich".

25 czerwca 2008 r. Stołeczny Zarząd Rozbudowy Miasta, któremu miasto powierzyło kierowanie inwestycją, ogłosił przetarg na budowę muzeum. Przetarg wygrał Polimex-Mostostal. Budowę rozpoczęto 30 czerwca 2009 r.

19 kwietnia 2013 r. odbyło się uroczyste otwarcie budynku muzeum z udziałem polskich władz państwowych i gości z całego świata. Ruszyły długo planowane projekty kulturalne i edukacyjne: wystawy czasowe, scena teatralna, scena muzyczna, cykle filmowe, działania edukacyjne dla dzieci i rodzin, wykłady naukowe. Na wizytę na wystawie stałej trzeba było jeszcze chwilę poczekać.

Wielkie otwarcie wystawy stałej Muzeum POLIN "1000 lat historii Żydów polskich" nastąpiło 28 października 2014 r. W uroczystości uczestniczyli prezydent Polski Bronisław Komorowski, prezydent Izraela Reuven Rivlin oraz delegacje z wielu krajów świata. Łącznie w otwarciu wystawy uczestniczyło ponad 1500 gości, a wydarzenie relacjonowało ponad 600 dziennikarzy. Wystawę otworzyli przedstawiciele różnych pokoleń polskiej społeczności żydowskiej: przewodniczący Rady Muzeum, Ocalały z Zagłady Marian Turski oraz 13-letnia Joasia Widła – absolwentka Szkoły Lauder-Morasha w Warszawie. O wydarzeniu pisały media na całym świecie. "New York Times" nazwał muzeum "najambitniejszą instytucją kultury utworzoną w Polsce od czasu upadku komunizmu", "Süddeutsche Zeitung" określił mianem "dzieła, które ustanawia nowe standardy", a "The Economist" przewidywał, że "nowe muzeum pogłębi dyskusję o tym, jak muzea powinny myśleć o przedstawianiu kwestii tożsamości narodowej".

W pierwszej odsłonie wystawa stała muzeum składała się z ośmiu interaktywnych galerii, poświęconych różnym okresom w tysiącletniej historii Żydów polskich. Jej powstanie było owocem współpracy naukowców i kuratorów, jak również projektantów i filmowców, malarzy i pozłotników, twórców instalacji interaktywnych.

Z czasem wystawa została rozbudowana o nową przestrzeń, galerię – "Dziedzictwo". Konstelacja bohaterów to zbiorowy portret polskich Żydów i Żydówek, w całej jego różnorodności, widziany poprzez życie i osiągnięcia jednostek, które są jednocześnie wyjątkowe i reprezentatywne. Ich losy rozgrywały się na styku wielu kultur, cechowało je otwarcie na świat, mogą stać się inspiracją współcześnie i dla kolejnych pokoleń.

Kolejną nową częścią ekspozycji było dodanie instalacji dotyczącej gett utworzonych w polskich miastach na antresoli w muzealnej galerii "Zagłada". Upamiętnia ona getta i ich przymusowych mieszkańców, zawiera osobiste pamiątki dokumentujące życie ludzi w zamknięciu: listy, dzienniki oraz grafiki i szkice. Ich autorów i autorki połączyły traumatyczne doświadczenie izolacji, tęsknoty, lęku o własne życie i troski o bliskich.

Wystawa stała zyskała także w ostatnich latach wiele bezcennych obiektów. Galeria "Na żydowskiej ulicy" została wzbogacona o obraz Natana Korzenia "Kazimierzanka" oraz rzeźbę Marka Szwarca "Biegnący Jelonek". Galeria "Wyzwania nowoczesności" z kolei powiększyła się o niezwykły, uważany za zaginiony obraz "Autoportret w stroju polskiego szlachcica" Maurycego Gottlieba z 1874 r., przekazany muzeum w wieloletni depozyt. Galeria "Zagłada" została uzupełniona o nowe zdjęcia z pochodzącego z kolekcji Muzeum POLIN albumu rodziny Saternusów, przedstawiające szmugiel żywności do getta warszawskiego.

W ostatniej galerii wystawy stałej można też zobaczyć film Mikołaja Grynberga "Kim jesteśmy", którego bohaterowie reprezentują wszystkie pokolenia polskich Żydów i opowiadają o swoim życiu we współczesnej Polsce.

W ubiegłym roku, w 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim, w tzw. przestrzeni G9 można było tymczasowo podziwiać mural Wilhelma Sasnala (obecnie już niedostępny) poświęcony oporowi ludności cywilnej podczas powstania w getcie warszawskim.

Z okazji urodzin muzeum przygotowało nową aranżację ostatniej części wystawy stałej (w Galerii "Powojnie"), która opowiada o życiu żydowskim w Polsce po 1989 r. Spotykają się w niej dzieła Mikołaja Grynberga i Wilhelma Sasnala.

W pierwszym roku działalności POLIN otworzono nie tylko wystawę stałą, ale przygotowano też trzy ekspozycje czasowe: "Biografie rzeczy", "Warszawa. Warsze" i "Jak zrobić muzeum?". W swoją pierwszą trasę ruszyło także "Muzeum na kółkach", czyli podróżująca wystawa edukacyjna, która jako jedyna na tak szeroką skalę przywraca pamięć o lokalnej społeczności żydowskiej, angażując przy tym aktywistów. Od tamtego czasu "Muzeum na kółkach" odwiedziło 112 miejscowości.

Kontynuowano również rozwój bardzo ważnej dla muzeum sieci nauczycieli - Ambasadorów POLIN. Zorganizowano akcję "Żonkile" upamiętniającą powstanie w getcie warszawskim poprzez symbol nawiązujący do gestu Marka Edelmana – co roku składał żółte kwiaty pod pomnikiem Bohaterów Getta. Choć na początku "Żonkile" były lokalną akcją edukacyjną, szybko zyskały ogólnopolski, a potem ogólnoświatowy zasięg, zdobyły szeroką rozpoznawalność i zaktywizowały do działania grupy, które połączyła pamięć – niezależnie od ich tożsamości, poglądów politycznych, religii.

W 2015 r. przyznana została pierwsza Nagroda POLIN, która popularyzuje działalność osób i organizacji chroniących i przywracających pamięć o żydowskiej historii w społecznościach lokalnych. Do tej pory nagrodzono 9 osób, przyznano 17 wyróżnień i 8 nagród specjalnych. W tym roku laureaci konkursu zostaną ogłoszeni w 10. rocznicę otwarcia wystawy stałej (28 października), podkreślając w ten sposób, że tak jak główna ekspozycja, podobnie oni każdego dnia realizują misję ochrony pamięci. W 2015 r. POLIN zainicjowało również Global Education Outreach Program (GEOP), promujący studia nad historią i kulturą Żydów polskich na arenie międzynarodowej.

Zaledwie po dwóch latach działalności, w 2016 r., POLIN zostało nagrodzone najważniejszą nagrodą przyznawaną muzeom w Europie – Nagrodą dla Europejskiego Muzeum Roku – European Museum Academy Award (EMYA).

Na 2017 rok przypadły wystawy czasowe "Szafa grająca! Żydowskie stulecie na szelaku i winylu" oraz "Krew. Łączy i dzieli". Bilet do Muzeum zakupił milionowy zwiedzający, którego hucznie powitano w holu głównym. POLIN otrzymało także kolejne wyróżnienie: Nagrodę Unii Europejskiej Europa Nostra. Jurorzy konkursu podkreślali wysoką jakość i szeroki zasięg projektów edukacyjnych, wskazując m.in. na wystawę "Muzeum na kółkach", bogaty program dla szkół i osób z niepełnosprawnościami oraz portale internetowe.

W 2018 r. POLIN przygotowało dwie wystawy czasowe, które miały rekordową frekwencję - "Obcy w domu. Wokół marca’68" i "W Polsce króla Maciusia". Łącznie ekspozycje zobaczyło ponad 180 tys. osób. Muzeum było jednym z organizatorów obchodów 75. rocznicy powstania w getcie warszawskim. Odbyły się pierwsze edycje: festiwalu kuchni żydowskiej TISZ i POLIN Music Festivalu, które z powodzeniem wpisały się na listę czołowych imprez kulturalnych Warszawy.

Rok 2019 okazał się trudniejszy od poprzednich. Pięcioletnia kadencja dyrektora muzeum prof. Dariusza Stoli upłynęła z końcem lutego. Zgodnie ze statutem placówki dyrektora powołuje minister kultury przy akceptacji wszystkich jej współzałożycieli. Władze Warszawy i Stowarzyszenia ŻIH chciały, żeby prof. Stola kierował muzeum dalej. Sprzeciwił się temu minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. Ostatecznie współzałożyciele muzeum uzgodnili, że nowy dyrektor wybrany zostanie w ogłoszonym przez resort konkursie. Wystartowało w nim dwoje kandydatów: prof. Dariusz Stola i Monika Krawczyk, ówcześnie przewodnicząca Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Polsce. Licząca 15 osób komisja konkursowa pod przewodnictwem wiceministra kultury Jarosława Sellina zdecydowaną większością głosów (11:4) przyznała zwycięstwo dotychczasowemu dyrektorowi. Ostatecznie dyrektora POLIN mianuje minister kultury, jednak Gliński nie powołał go.

W oświadczeniu prof. Stola napisał, że "widząc szkody, które muzeum już poniosło i zagrożenia, które przed nim stoją, pragnie oświadczyć, że dla jego dobra gotów jest zaakceptować takie warunki, które pozwolą na zażegnanie kryzysu". "Jestem gotów powstrzymać się od realizacji przysługujących mi praw pod warunkiem porozumienia wszystkich założycieli muzeum, niezbędnego do dalszego funkcjonowania instytucji" - podkreślił. MKiDN poinformowało następnie, że Gliński uzgodnił ze współorganizatorami Muzeum POLIN - prezydentem Warszawy i przewodniczącym Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny - kandydaturę na stanowisko dyrektora i zamierza powołać Zygmunta Stępińskiego na trzyletnią kadencję.

Stępiński w latach 2012-2019 był zastępcą dyrektora Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. W tym okresie realizował strategię i politykę muzeum w zakresie edukacji, marketingu, komunikacji i sprzedaży. Do tej pory kontynuuje misję rozwoju muzeum zgodną z założeniami jego twórców i wizją swojego poprzednika.

W 2019 r. publiczność muzeum mogła obejrzeć wystawę "Gdynia – Tel Awiw", ukazującą dwa miasta – polskie i żydowskie – zbudowane niemal od podstaw w pierwszych dziesięcioleciach XX wieku, aby ucieleśnić wizję "okna na świat" dla swoich założycieli.

2020 to przez początek pandemii COVID-19 rok wydarzeń w świecie wirtualnym. Rozpoczął się jednak od przemówienia Mariana Turskiego, wygłoszonego podczas obchodów 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau: "Nie bądźcie obojętni, kiedy jakakolwiek władza narusza przyjęte umowy społeczne, już istniejące. Bądźcie wierni przykazaniu. Jedenaste przykazanie: nie bądź obojętny, bo jeżeli nie, to się nawet nie obejrzycie jak na was, jak na waszych potomków, +jakieś Auschwitz+ nagle spadnie z nieba". Słowa stały się inspiracją dla POLIN przy wielu późniejszych projektach.

W marcu muzeum przestawiło się na pracę online. Na wystawie stałej pojawił się obraz Maurycego Gottlieba "Autoportret w stroju polskiego szlachcica", otworzono też kolejną wystawę czasową – "Tu Muranów".

W 2021 r. triumfy święciła wystawa dzieł jednego z najbardziej rozpoznawanych na świecie polskich artystów współczesnych Wilhelma Sasnala "Taki pejzaż". Jeden z obrazów, dzięki hojności artysty, został w muzeum i można podziwiać go w najnowszej przestrzeni galerii "Powojnie" na wystawie stałej. W 2021 r. POLIN uruchomiło także nową galerię "Dziedzictwo" poświęconą kulturowemu dorobkowi polskich Żydów, którzy po opuszczeniu ojczystych ziem zapisali się na stałe w dziejach wielu krajów całego świata.

Rok 2022 to kolejna wystawa czasowa – "Od kuchni. Żydowska kultura kulinarna" i jednocześnie prestiżowa nagroda "Europa Nostra" dla Festiwalu TISZ. Ale to także czas, kiedy pracownicy POLIN myśli kierowali w stronę walczącej Ukrainy, organizując wsparcie i ofertę programową dla naszych sąsiadów oraz uchodźców wojennych. Co więcej, oferta w języku ukraińskim na stałe zapisała się w muzealnym programie.

W 2023 r. POLIN organizowało uroczyste obchody 80. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim. Na wystawie "Wokół nas morze ognia" opowiadającej o losach ludności cywilnej w czasie powstania pokazano nieznane dotąd fotografie powstańczego zrywu autorstwa Zbigniewa L. Grzywaczewskiego i Rudolfa Dameca. O tym odkryciu i wystawie napisały media na całym świecie.

Rok 2024 przyniósł POLIN pobicie kilku rekordów – kolekcja przekroczyła 17 tys. eksponatów, a papierowy żonkil ozdobił pierś dwumilionowego uczestnika akcji Żonkile. W muzeum można także oglądać nową wystawą czasową "(po)Żydowskie… Sztetl Opatów oczami Majera Kirszenblata", inspirowaną twórczością Majera Kirszenblata, Żyda, który urodził się w Opatowie w 1916 r., a w 1934 r. wyemigrował do Kanady. Wystawa odsłania ślady po żydowskich mieszkańcach Opatowa, którzy przed wojną stanowili 60 proc. całej społeczności. Przewodnikiem po wystawie jest Kirszenblat. Wspominając sztetl swojej młodości, niezwykle barwnie przywraca pamięć o dawnych ludziach, wydarzeniach, codziennym życiu i zwyczajach.

Z kolei wystawa stała muzeum wzbogaciła się o nową część galerii "Powojnie", opowiadającą o życiu żydowskim w Polsce po 1989 r.

"Gdy człowiek czuje się zagrożony, gdy jest osamotniony, gdy dają mu do zrozumienia: jesteś obcy – wtedy ucieka lub ukrywa swoją tożsamość... Chcę tu powiedzieć bardzo osobiście: człowiek zostaje lub wychodzi z ukrycia – gdy czuje wokół siebie empatię, gdy nie jest samotny, gdy doznaje ludzkiej solidarności. Na tej ziemi to słowo ma szczególny wydźwięk...Jestem całkowicie przekonany, jestem pewien, że gdy dziś mówię +Mir zenen do. Jesteśmy tutaj+ -usłyszę odzew bardzo wielu wspaniałych ludzi: jesteśmy razem z tobą, jesteśmy razem z wami. To również, a może przede wszystkim, symbolizuje to Muzeum, które otwieramy" - powiedział 10 lat temu Marian Turski, kończąc swoje przemówienie na otwarciu wystawy stałej Muzeum POLIN. (PAP)

autorka Katarzyna Krzykowska

ksi/ aszw/

O Autorze

PAP Redaktor

© PowiemPolsce.pl

Miejsca Polaków na świecie

Miejsca Polaków na świecie

Zapisz się do newslettera

Jesteś tutaj