Wybierz kontynent

Śmierć Wojciecha Wielądki od Kucharza Doskonałego

Historyk, heraldyk, poeta, dramatopisarz, edytor, ale nie pasjonat kuchni i gotowania. Czemu właśnie jemu zawdzięczamy jedną z pierwszych polskich książek kucharskich, na dodatek wspominaną w Panu Tadeuszu?

Bernardo Bellotto. Ulica Miodowa w Warszawie 1777. Fot. Google Art Project. Wikipedia. Domena publiczna

To jeden z tych nieczęstych w dziejach literatury kulinarnej przypadków, kiedy autor niezainteresowany kuchnią i gotowaniem zostawia po sobie książkę, która na co najmniej dwa pokolenia stanie się punktem odniesienia dla kucharzy i publiczności gotującej. Słynny Kucharz doskonały jest bowiem książką przepisaną, termin „adaptacja” byłby w tym wypadku nieco na wyrost. Wojciech Wielądko, który tym samym zagwarantował sobie miejsce w historii polskiej kuchni, przetłumaczył i przepisał oryginał pośpiesznie, niechlujnie i bez rozumienia procesów w kuchni zachodzących. 

 
Dla chleba
Wielądko, drobny mazowiecki szlachcic (niebędący synem stolnika kijowskiego, z czym czasem można spotkać się w ikonografii) naprawdę żył z pióra. Był historykiem, heraldykiem, poetą, dramatopisarzem, edytorem, leksykografem, słowem – imał się przeróżnych literackich zajęć i zleceń, by się utrzymać. Jezuicki wychowanek, zdolny, pilnie uczący się nowożytnych języków, zafascynowany historią, miał jednego tylko mecenasa z wyższej półki – biskupa Andrzeja Młodziejowskiego, kanclerza wielkiego koronnego.
 
Pierwsze wydanie La cuisinière bourgeoise.   
Źródło: gallica.bnf.fr. Domena publiczna
 
Kiedy biskup umarł, pracujący u niego Wielądko miał lat 31 lub 36 (wedle różnych źródeł) i musiał rozejrzeć się za pracą. Imał się dosłownie wszystkiego łącznie z ręcznym przepisywaniem mów sejmowych w wielu egzemplarzach, by następnie sprzedawać je za grosze – zajęcie, które w latach 80. XVIII wieku musiało oznaczać desperację, a nawet prowadził coś w rodzaju farmy trolli – działającej w jego prywatnym mieszkaniu podczas Sejmu Wielkiego „kuźni paszkwilów” drukującej w tym gorącym okresie wiersze polityczne.
 
Heraldyka i Figlarna dziewczyna
Jako badacz heraldyki pracował na zlecenie nad wywodami szlacheckimi. Zleceniodawcami były rodziny chcące najczęściej uporządkować genealogie. W latach 90. XVIII wieku Wielądko publikuje monumentalną Heraldykę, czyli opisania familii i krwi związku szlachty polskiej i Wielkiego Księstwa Litewskiego z ich herbami, nadal jednak żyjąc z drobnych robótek literackich, w których dominują pisane na zamówienie okolicznościowe mowy, toasty, powinszowania urodzin lub zaślubin czy mowy żałobne wygłaszane lub przesyłane przez zamawiających.
 
Kucharz doskonały , wyd. II, 1786
Polona.pl Domena publiczna
 
Wśród dziełek tych dominują te ku czci rosyjskich generałów, carskich urzędników i Imperatorowej, ale odbiorcami od czasu do czasy bywają także najbogatsi polscy magnaci, którzy za dobrze wykonaną pracę płacili wedle własnej, magnackiej sowitości. W latach 90. XVIII wieku i 00. Stulecia kolejnego, wzięciem cieszyły się przeznaczone na scenę, popularne komedyjki lub farsy. I tych Wielądko nieco naprodukował. Czasem jako teksty oryginalne, czasem jako adaptacje utworów zagranicznych. Poza wspomnianą Heraldyką… najbardziej znanym utworem Wielądki była komedia pt. Figlarna dziewczyna, czyli dowcip w kochaniu z 1796 roku.
 
Strona tytułowa wydania z 1786 r.
Polona.pl. Domena publiczna
  
Polska książka francuska
W roku 1783 Wojciech Wielądko wreszcie publikuje bestseller, który za jego życia miał aż pięć wydań. Dwa pierwsze (1783 i 1786) cechuje dość szczególny brak edytorskiej staranności. Edytorskiej, dlatego, że Wojciech Wielądko był w tym wypadku w najlepszym razie adaptatorem, a raczej po prostu tłumaczem i abrewiatorem, którego aport polegał na zaopatrzeniu oryginału w polski tytuł i dokonaniu skrótów. Oryginałem, który wziął na warsztat Wojciech Wielądko, była francuska książka kucharska La cuisinière bourgeoise tajemniczego Menona (nie ma pewności czy miał na imię Joseph, w gruncie rzeczy niczego nie wiadomo o autorze, nie ma nawet zgody co do jego płci) z roku 1846. Po polsku tytuł oryginału brzmiałby: „Kucharka mieszczańska, służąca publicznie, a także dla pragnących rozsądnie gospodarzyć w domu, zawierająca sposoby dokładnego rozpoznawania, rozbierania i podawania różnego rodzaju mięs”. Wojciech Wielądko najpoważniejszych zmian dokonał w tytule, zastępując „kucharkę” kucharzem i starannie masując „mieszczańskość” przepisów, najpewniej w nadziei dotarcia do odbiorcy szlacheckiego. Pełny polski tytuł pierwszych wydań brzmi zatem: Kucharz doskonały, pożyteczny dla zatrudniających się gospodarstwem. Okazując sposób poznawania, rozbierania różnego rodzaju mięsiwa, ryb, etc. przytym naukę daiąc przezorną o mocy, czyli wyśmienitości warzywa i ziół, oraz wyborze onych używania. Tudzież robiena wódek, likworów, syropów, ciast i cukrów. z francuskiego przetłomaczony i wielą przydatkami pomnożony przez Woyciecha Wielądka.

Wydrukowana w Warszawie przez Michała Grölla książka natychmiast osiągnęła popularność. Ostatnią drukowaną książką kucharską w Polsce było bowiem Compendium ferculorum Stanisława Czernieckiego sprzed stu lat. Rynek potrzebował nowego i nowoczesnego podręcznika gotowania, nadążającego za trendami, opartego na kuchni francuskiej, która w połowie wieku XVIII przebijała się i na wschód Europy. Jednym słowem – aktualizacji. To właśnie zapewniał Kucharz doskonały. Wielądko zapewne zdawał sobie sprawę z rynkowego „ssania” – wyraźnie się śpieszył. Dopiero w kolejnych wydaniach widać więcej staranności. Edycja z 1783 roku pełna jest błędów, omyłek, skrótów. Własnym wkładem polskiego adaptatora był jednak umieszczony na końcu książki „Słownik kuchenny i spiżarniany” – kuchenne novum i nowe pojęcia wymagały wytłumaczenia. Wydanie trzecie, z roku 1800, jest przełomowe – otrzymuje lepszą redakcję, nowe przepisy na dania kuchni polskiej i niemieckiej (Wielądko musiał ich specjalnie poszukać) i nowy, nowocześniejszy tytuł – Kucharz doskonały w wybornym guście z oszczędnością dogodny.
 
Kucharz doskonały . Słownik kuchenny na końcu książki.
Polona.pl. Domena publiczna

Mickiewicz się myli
Książka Wielądki była tak popularna, że jej tytuł był zapewne pierwszym skojarzeniem z pojęciem „książka kucharska” w ówczesnej Polsce. Doskonale widać to u Mickiewicza, który, chcąc w Panu Tadeuszu opisać posiadane przez Wojskiego, „starożytne” Compendium ferculorum z 1682 roku – synonim wybitnej kuchni polskiej, popełnia błąd pisząc:


„Dobył z zanadrza księgę, odwinął, otworzył.
Księga ta miała tytuł: Kucharz doskonały.
W niej spisane dokładnie wszystkie specyjały
Stołów polskich […]”

Z dalszej treści (i z przypisu) wynika, że chodzi o przepisy zapisane przez Czernieckiego, ale to książka Wielądki jest najsilniej tkwiącym w głowie poety skojarzeniem.
Autor zawarł w niej mnóstwo przepisów na zupy, dania z różnych rodzajów mięsa i drobiu, ryb i owoców morza, warzyw, jaj i nabiału. Jest tam przepis na „czekulatę” oraz specyficzną kawę ze śmietaną (a właściwie śmietanę z kawą), zapewne zresztą tę, z której tak dumny jest Mickiewicz.

Choć Kucharz doskonały stał się bestsellerem, ostatecznie nie zmienił radykalnie statusu Wojciecha Wielądki, utworki okolicznościowe pisze jeszcze na dziewięć lat przed śmiercią. Umiera w Warszawie 1822 roku.  


Kaczka nadziewana
Kucharz doskonały zawiera przepisy, z których da się gotować nawet dzisiaj. Zwłaszcza trzecie i kolejne wydania pełne są nieskomplikowanych receptur, które są zrozumiałe i możliwe do odtworzenia także współcześnie. Tak jest z przepisem na nadziewaną kaczkę. Ważny jest farsz i pieczenie, sosem mogą być popularne dziś pieczone do pełnej miękkości jabłka.  
  
Faszerowana kaczka pieczona.
Wikimedia Commons. Domena publiczna
Na‎ ‎danie
Oporzędź‎ ‎i‎ ‎wypraw‎ ‎kaczkę‎ ‎iak‎ ‎się należy,‎ ‎wybierz‎ ‎kości‎ ‎wszystkie‎ ‎nietykaięc‎ ‎skóry,‎ ‎nałóż‎ ‎nadzieniem‎ ‎z‎ ‎drobiu‎ ‎albo‎ ‎z‎ ‎cielęciny,‎ ‎grzybków‎ ‎&c, które‎ ‎tak‎ ‎się‎ ‎robi.
Weź‎ ‎kawełek‎ ‎mięsa‎ ‎z‎ ‎uda‎ ‎cielęcego‎ ‎wielkości‎ ‎iaia,‎ ‎dwa‎ ‎razy‎ ‎tyle tłustości‎ ‎wołowey,‎ ‎usiekay‎ ‎dobrze,‎ ‎włóż także‎ ‎pietruszki,‎ ‎cebuli,‎ ‎grzybków‎ ‎siekanych,‎ ‎wbiy‎ ‎dwa‎ ‎iaia,‎ ‎osol‎ ‎opieprz, wley‎ ‎pół‎ ‎kwaterek‎ ‎śmietany,‎ ‎zmięszay wszystko‎ ‎razem,‎ ‎nałóż‎ ‎w‎ ‎śrzodek,‎ ‎obwiąż‎ ‎i‎ ‎zaszyi,‎ ‎ażeby‎ ‎niewypadło,‎ ‎upiecz nad‎ ‎zarzewiem‎ ‎iak‎ ‎ozór‎ ‎wołowy. Upieczoną‎ ‎day‎ ‎z‎ ‎dobrym‎ ‎sosem,‎ ‎albo
z‎ ‎zaprawy‎ ‎z‎ ‎kasztanami,‎ ‎to‎ ‎iest:‎ ‎ugotuy‎ ‎kasztany‎ ‎z‎ ‎półkwaterkiem‎ ‎wina białego,‎ ‎trochę‎ ‎gąszczu,‎ ‎szczubcią‎ ‎soli,‎ ‎wyday‎ ‎iak‎ ‎sam‎ ‎chcesz.

O Autorze

Łukasz Modelski Redaktor

Łukasz Modelski – historyk sztuki, mediewista i smakosz. Autor książek, redaktor, dziennikarz, felietonista i wydawca. Gospodarz kultowej „Drogi przez mąkę” w radiowej Dwójce, autor rozmów z najważniejszymi kucharzami świata, prowadzący programy o historii kuchni w TVP Historia. Fot. Jacek Poremba.

© PowiemPolsce.pl

Zobacz więcej

Powiązane wydarzenia

1822-11-30

W Warszawie zmarł Wojciech Wielądko, literat i historyk, który zasłynął jako autor Kucharza doskonałego – jednej z najstarszych i najważniejszych polskich książek kucharskich, wpisanej w strofy Pana Tadeusza Mickiewicza.

Warszawa (mazowieckie, Polska)

202. rocznica

Warszawa (mazowieckie, Polska)

Miejsca Polaków na świecie

Miejsca Polaków na świecie

Zapisz się do newslettera

Jesteś tutaj