Po trzymiesięcznej przerwie spowodowanej powodzią od niedzieli przez Głuchołazy ponownie jeżdżą czeskie pociągi relacji Krnov-Mikulovice.

Czeska kolej korzysta z tranzytowej linii przez Głuchołazy od kilkudziesięciu lat. We wrześniu powódź uszkodziła w wielu miejscach tory i nasypy na trasie z Krnova przez Głuchołazy do Jesenika. W niedzielę, po trzymiesięcznej przerwie, czeskie pociągi ponownie zaczęły jeździć z Krnova do Mikulovic przez Głuchołazy.
Jak powiedział burmistrz Głuchołaz Paweł Szymkowicz, z tego powodu szczególną uwagą powinni wykazać się mieszkańcy części Głuchołaz, którzy od czasu powodzi korzystają z torów jako skrótu w przemieszczaniu się pieszo po mieście.
"Od niedzieli na tory wrócą cztery pary, czyli w sumie osiem pociągów dziennie od strony Krnova do Mikulovic. W czerwcu planowane jest uruchomienie linii od Mikulovic do Jesenika. Tak czy inaczej, nie można traktować torowiska jako bezpiecznej ścieżki dla pieszych" - wyjaśnia burmistrz Głuchołaz. (PAP)
masz/ itm/