Nie powinniśmy bać się prezydenta USA Donalda Trumpa - powiedziała przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola w wywiadzie dla dziennika "La Stampa", opublikowanym w piątek. Jej zdaniem UE nie może popadać w pesymizm i w kontaktach ze Stanami Zjednoczonymi powinna przemawiać jednym głosem.
W rozmowie z turyńską gazetą szefowa PE podkreśliła: "Uważam, że ostatnio straciliśmy zbyt wiele zaufania do samych siebie".
"Nie chcę słyszeć słów pesymizmu. My i USA jesteśmy historycznymi sojusznikami; nasze wartości demokracji i państwa prawa są takie same, zaś wobec Rosji, a także Iranu mamy wspólne stanowisko" - stwierdziła Metsola w wywiadzie udzielonym na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos.
Zaznaczyła, że nie chce wyjechać z Davos w pesymistycznym nastroju. "To jest dla nas moment, by działać" - oświadczyła.
"Mamy olbrzymi potencjał finansowy, ale musimy przywrócić ufność sektorowi prywatnemu" - dodała przewodnicząca PE. Według niej konieczne są gwarancje dla firm.
Mówiąc o roli Unii Europejskiej Metsola oznajmiła: "Przede wszystkim trzeba postępować w sposób szczery i spójny. Musimy mówić jedną rzecz, a nie 27 różnych".
"I trzeba zachować ostrożność, bo Chiny chcą zapanować nad nami swoimi możliwościami technologicznymi i intelektualnymi, by produkować tu swoje produkty" - dodała szefowa PE. (PAP)
sw/ ap/