Pokaz został zorganizowany w ramach polskiego przewodnictwa w Radzie UE. Towarzyszył mu występ chóru Spievy, składającego się z artystek uchodźczyń z Białorusi, które obecnie mieszkają w Polsce.

Wiceministerka kultury Marta Cienkowska powiedziała, że pokaz był skierowany do tych, którzy wierzą, że moda jest czymś więcej niż materiałem, kolorem i fasonem. "Moda dzisiaj ma wymiar tożsamościowy" - podkreśliła.

"W sercu naszej pracy jest przekonanie, że kultura i kreatywność nie są sprawami drugorzędnymi" - powiedziała Aleksandra Szymańska, dyrektorka Centrum Rozwoju Polskich Przemysłów Kreatywnych, które było jednym z organizatorów pokazu. Jak dodała, przemysł kreatywny ma wkład w gospodarkę i jest kluczowym źródłem soft power takich krajów jak Polska.

Na wystawie pokazano blisko 100 kreacji, które przygotowało 20 projektantów. Wśród nich znalazły się znane nazwiska z polskiej sceny modowej - Jerzy Antkowiak, Tomasz Ossoliński, Gosia Baczyńska czy Ania Kuczyńska. Z kolei współpraca z projektantkami takimi jak Białorusinka Tasha Katsuba oraz Ukrainka Irina Dzhus miała oddać różnorodność i bogactwo współczesnej sceny modowej całego regionu.

Widzowie podziwiali skórzane kurtki Michała Szulca i kolorowe garnitury Joanny Hawrot, a także fantazyjne fasony Pat Guzik. Swoją ręcznie robioną biżuterię o kształcie owadów pokazała marka Orska.

"Nasza inicjatywa łączy projektantów z Polski, z Ukrainy i Białorusi, czyli krajów, gdzie kultura staje się azylem, wyrazem oporu i nadziei" - podkreśliła Szymańska. "W ich pracy czujemy ciężar historii i odwagę przyszłości" - dodała.

Z Brukseli Maria Wiśniewska i Magdalena Cedro (PAP)

mws/ mce/ mms/