Przewodniczący Polski 2050 Szymon Hołownia zapowiedział, że w poniedziałek w godzinach popołudniowych odbędzie się spotkanie liderów rządzącej koalicji. Dodał, że oczekuje renegocjacji umowy koalicyjnej. Skrytykował też pomysł zwrócenia się przez premiera do Sejmu o wotum zaufania dla rządu.

O spotkaniu Hołownia poinformował na poniedziałkowej konferencji prasowej w Sejmie. Wyraził nadzieję, że będą to produktywne rozmowy. Wskazał, że liderzy koalicji muszą omówić sytuację po wyborach prezydenckich. W II turze zwycięzcą został popierany przez PiS Karol Nawrocki, uzyskując 50,89 proc. głosów. Kandydat KO Rafał Trzaskowski zdobył 49,11 proc. poparcia
Hołownia zapowiedział, że jedzie na spotkanie koalicyjne z "bardzo jasną agendą". "Uważam, że powinniśmy renegocjować umowę koalicyjną, powinniśmy jak najszybciej w tej umowie koalicyjnej wyciągnąć wnioski z tego, co się stało w czasie tego procesu wyborczego" - powiedział marszałek Sejmu.
Jak wskazał, nie chodzi jednak o "stołki", a o jasny i konkretny komunikat dotyczący tego, "co chcemy zrobić przez te dwa lata, co jest naszym priorytetem". Wyliczył, że oprócz renegocjacji umowy koalicyjnej powinny się odbywać regularne spotkania liderów koalicji poświęcone współpracy. Ponadto - jego zdaniem - rząd powinien poprawić komunikację nt. tego, co zostało zrobione. Hołownia stwierdził, że koalicja nie może być zakładnikiem Twittera szefa rządu.
"Ta koalicja musi przejść rebranding, odświeżenie. My musimy znowu ludziom opowiedzieć, kim jesteśmy i uzasadnić te nadzieje, które oni złożyli w naszych rękach" - podkreślił.
Marszałek Sejmu odniósł się też do spekulacji o możliwym zwróceniu się przez premiera Donalda Tuska do Sejmu z wotum zaufania wobec rządu. Zdaniem Hołowni, byłby to zły pomysł i teatralny gest na zasadzie "zwierajmy szeregi". Jak zaznaczył, dziś nie ma problemu z legitymizacją rządu w Sejmie. "Ten rząd ma większość w Izbie. Natomiast jeżeli chcemy rzeczywiście pokazać, że coś zrozumieliśmy z tego, co się stało, to musimy najpierw wypracować nowe otwarcie i przyjść do ludzi z planem pracy" - podkreślił Hołownia.
Wyraził nadzieję, że pomysł dotyczący wotum zaufania nie znajdzie swojej kontynuacji. Po sugestii dziennikarzy, że premier już to zapowiedział, Hołownia zapowiedział, że Polska 2050 być może wstrzyma się przy głosowaniu nad wotum zaufania, bo nie zostało to uzgodnione w ramach koalicji. Chwilę później dziennikarze sprostowali, że taka zapowiedź ze strony premiera nie padła i że chodziło o doniesienia Polsat News. Według stacji, premier w wieczornym orędziu zapowie zwrócenie się do Sejmu o wotum zaufania dla rządu.
Hołownia odparł, że całą "imbę" możemy uznać za niebyłą, a do dziennikarzy zwrócił się słowami: "Następnym razem to sprawdźcie".
Marszałek Sejmu zadeklarował też, że jest gotów do współpracy z prezydentem elektem, a po zaprzysiężeniu 6 sierpnia, z prezydentem Karolem Nawrockim. Podkreślił, że chętnie usłyszy o jego planach współpracy z parlamentem.
"W interesie wszystkich organów państwa powinna być dzisiaj stabilność, doprowadzenie do tego, że państwo działa sprawnie, że instytucje działają. I tak rozumiem też swoją rolę w Sejmie, żeby z prezydentem elektem czy za chwilę z prezydentem, utrzymywać dobre, robocze relacje" - oświadczył Hołownia.
Wyraził też opinię, że być może powinno się w Polsce rozpocząć dyskusję nt. wyłaniania prezydenta przez Zgromadzenie Narodowe. Jak stwierdził, emocje generowane przez wybory prezydenckie i przez to polaryzacja społeczeństwa mogą - według niego - nie służyć zachowaniu stabilności w obecnych, trudnych czasach. "Kraje takie jak Niemcy, jak Łotwa jakoś radzą sobie z takim systemem" - dodał lider Polski 2050. (PAP)
kmz/ par/ mrr/ mhr/