– Dziesięć lat temu, kiedy na Placu Marszałka Piłsudskiego przeszedłem przed frontem polskich Sił Zbrojnych i żołnierze krzyknęli „Czołem Panie Prezydencie”, moja żona i córka powiedziały, że wtedy uzmysłowiły sobie, że naprawdę zostałem Prezydentem – powiedział w swoim wystąpieniu Andrzej Duda.

Jak dodał, „jest to niezwykły moment dla wszystkich obywateli, którzy liczą na to, że Prezydent będzie godnie sprawował zwierzchnictwo nad armią, umacniając bezpieczeństwo kraju”.

 

„Kłaniam się żołnierzom za ich służbę….”

Andrzej Duda podkreślił, że „nowe wyposażenie polskiej armii jest dziś faktem”. – W ciągu ostatnich 10 lat ogromna większość starego postsowieckiego uzbrojenia zniknęła i została zastąpiona nowoczesnym sprzętem ze Stanów Zjednoczonych czy Korei. Jestem pewien, że mój następca będzie kontynuował działania modernizacyjne. Potrzebne są nowe okręty podwodne, nowe rozwiązania dla marynarki wojennej. Wierzę, że modernizacja polskiej armii zapewni nam bezpieczeństwo na stulecia –  podkreślił.

Kłaniam się żołnierzom za ich służbę, ich rodzinom – zwłaszcza tym, które czekają na powrót swoich bliskich z realizacji zadań często poza granicami kraju, związanych z ryzykiem utraty zdrowia i życia. Nasz żołnierz sierżant Mateusz Sitek poległ w obronie polskiej granicy. To jest właśnie los żołnierza. Każdy z was z chwilą złożenia przysięgi podjął decyzję, aby nieść to ryzyko przez całą służbę. Podkreślam mój szacunek dla każdego, kto stoi na straży bezpieczeństwa Rzeczypospolitej – akcentował ustępujący prezydent.

 

"Wyjęcie bezpieczeństwa Polski spod politycznego sporu”

Podczas uroczystości, w której poza wojskowymi, udział wziął minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz miał miejsce znamienny dialog. Wicepremier, szef MON podziękował prezydentowi za "wyjęcie bezpieczeństwa Polski spod politycznego sporu". – Dziękuję panu premierowi za te życzliwe słowa i dziękuję za godne pożegnanie — zripostował z uśmiechem Andrzej Duda.

W swoim wystąpieniu Władysław Kosiniak Kamysz kład również akcent na rozwój polskiej armii i jej dokonania w dziedzinie bezpieczeństwa militarnego. Podziękował Andrzejowi Dudzie za "możliwość współpracy i realizacji celów, które dla Wojska Polskiego są najważniejsze". Dalej wspomniał o budowie silnej, dobrze zorganizowanej, dobrze zarządzanej armii, stanowiącej filar bezpieczeństwa państwa polskiego w porozumieniu ze społeczeństwem, w budowie silnego społeczeństwa i silnych sojuszy. Podkreślił, że stanowi to filar bezpieczeństwa na lata, na dekady, na pokolenia, nie na chwilę.

- Tak to sobie wyobrażamy w najlepszych chyba naszych działaniach i to było udziałem pana prezydenta, za co bardzo serdecznie dziękuję — powiedział szef MON.

 

„Taka będzie Polska, którą wspólnie budujemy”.

Na zakończenie Prezydent ponownie nawiązał do słów Kosiniaka-Kamysza o bzadaniach polskich sił zbrojnych i podkreślił, że czuje satysfakcję ze zmian, które dokonały się w kwestii bezpieczeństwa militarnego w Polsce przez ostatnią dekadę.

— Mam wielką satysfakcję, że współdecydowałem i uczestniczyłem w tworzeniu Wojsk Obrony Terytorialnej. Dziękuję obecnemu szefowi Sztabu Generalnego za realizację tego zadania od samego zarania, od samego jego początku, wykonywania ustawy o Wojskach Obrony Terytorialnej – puentował prezydent.

– Wierzę w to, że taka właśnie będzie Polska, którą wspólnie budujemy. Niech Pan Bóg ma zawsze w swojej opiece naszą ojczyznę.

Niech Pan Bóg zawsze ma w swojej opiece Polaków w kraju i na całym świecie. Niech Pan Bóg zawsze opiekuje się i strzeże naszymi żołnierzami i ich rodzinami. Niech Pan Bóg błogosławi Rzeczypospolitej. Niech żyje Polska! — tymi słowami zakończył swoje wystąpienie.

 

Zdzisław Bielecki