„Kilka godzin temu padłem ofiarą brutalnego ataku. Zostałem pobity przez dwóch mężczyzn krzyczących >śmierć zdrajcom ojczyzny<. Dostałem cios w twarz, a następnie zostałem skopany leżąc na ziemi. Całe zajście trwało kilkanaście sekund, a potem sprawcy uciekli” - napisał w środę wieczorem na portalu społecznościowym LinkedIn były minister zdrowia Adam Niedzielski.

„Jestem cały poobijany i obolały, ale chcę Was uspokoić, że nie stwierdzono żadnych obrażeń wewnętrznych” - zapewnił były minister zdrowia. Podziękował jednocześnie pogotowiu ratunkowemu i Szpitalowi Wojewódzkiemu w Siedlcach za szybką pomoc i wsparcie, a policji - „za sprawne działania oraz szczególną staranność w zebraniu materiału dowodowego”.
„Całe to zdarzenie jest skutkiem tolerowania mowy nienawiść, ale również odebrania mi ochrony decyzją Ministra (spraw wewnętrznych i administracji Marcina) Kierwińskiego mimo licznych gróźb pojawiających się względem mnie w przestrzeni publicznej. Mam nadzieję, że ta sytuacja wywoła refleksje u wszystkich stron sceny politycznej, że jesteśmy już na równi pochyłej. Pasywność skaże nas tylko na dalszą eskalację” - podkreślił we wpisie Adam Niedzielski.
Do zdarzenia doszło w środę po południu. – Około godz. 15 w rejonie jednej z siedleckich restauracji w centrum miasta doszło do ataku na mężczyznę. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, został on zaatakowany przez dwóch sprawców – poinformowała PAP mł. asp. Barbara Jastrzębska z siedleckiej policji. Poszkodowany trafił do szpitala.
„Sprawcy ataku na byłego Ministra Zdrowia są już w rękach siedleckich policjantów” – poinformowała na platformie X Komenda Wojewódzka Policji w Radomiu.
Jak dowiedziała się PAP, atak może mieć podłoże polityczne.
Sprawcy pobicia pójdą siedzieć - skomentował premier Donald Tusk.
Adam Niedzielski był w latach 2020–2023 ministrem zdrowia w rządzie Mateusza Morawieckiego. (PAP)
sp/