Konsekwencje nie jednego fake newsa o Polsce i Polakach mogą być dramatyczne z perspektywy Polaka żyjącego, pracującego za granicą. Kiedy przyłożymy do tego skalę to nie można się dziwić, że w wielu środowiskach rozpowszechniony jest spaczony obraz naszego kraju, jak i osłabiona siła ekonomicznego społecznego czy politycznego oddziaływania. To nie tylko rozpowszechniane dawniej w niektórych rejonach Stanów Zjednoczonych Ameryki  tzw. Polish joke, ale i inne równie dotkliwe dla naszych rodaków przekłamania, niedomówienia, półprawdy, mające również współczesny kontekst.

Czasem wytaczane są ciężkie działa, które przez lata zaniedbań w ignorowaniu dezinformacji i przyzwolenia na negatywne stereotypy w polskim kontekście trudno rozbroić. Pogoń za sensacją odbiorców mediów napędza zapotrzebowanie na produkowanie przez copywriterów fałszywych informacji, wielokrotne uporczywe powielanie nawet tak ciężkich zbrodni na prawdzie historycznej jak tzw. Kłamstwo oświęcimskie czy zaliczane do niego „polskie obozy śmierci”. Pomimo, że kłamstwo oświęcimskie jest powszechnie potępione, jako niezgodne z prawdą historyczną i w wielu krajach, istnieją zapisy prawne ścigania z urzędu szerzących je osób, nadal nie wyszło ono z obiegu medialnego.

Aby zadawać kłam takim i innym bardziej współczesnym fałszerstwom warto mieć pod ręką dostęp do źródeł, zobaczyć jak walczą o prawdę o Polsce i Polakach inni.

Fake news zadomowił się w naszej codzienności na dobre, dotyczy wszystkich aspektów naszego życia, nie ominął żadnej warstwy społeczne, grupy zawodowej czy wiekowej, jest wszechobecny i dlatego tak groźny bo staje się niezauważalny, wymyka się spod naszej kontroli wkrada w nasze zmysły i przyzwyczajenia. Dlatego jak najszybciej warto niczym Herakles wziąć Hydrę za głowę! Tylko, że głów ma bez liku…

Edukacja Medialna - Zapisz się na newsletter link

Nasze doświadczenia, wątek osobisty

Przez wiele lat, zarówno jako dziennikarz prasowy i telewizyjny, realizator filmów dokumentalnych, czy też ekspert  Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w jej pierwszych latach funkcjonowania, członek syndykatu dziennikarzy oraz filmowców, a także jako wykładowca i nauczyciel akademicki kształcący dziennikarzy promowałem potrzebę szerszej edukacji medialnej odbiorców, a także twórców i nadawców, właścicieli mediów. 

Wraz z rozwojem Nowych Mediów i zmianą jakie wprowadzają w nasza codzienność, również deregulacji psychiki i społecznych postaw, w szczególności wśród młodzieży, powróciłem do tematu na niwie aktywności społecznej Fundacji D.O.M., którą to organizację pozarządową powołałem po wypadku samochodowym (szczęśliwy finał odmienił moje życie - patrz  www.dom.org.pl) 

Wolontariusze, pedagodzy Klubu D.O.M. świetlicy, którą prowadzi fundacja w jednej z dzielnic stolicy od 1999 roku, napotykali na coraz większe problemy jakie wywołuje w rozwoju dzieci i młodzieży uzależnienie od Internetu, komórek czy inne zagrożenia funkcjonowania w rodzinie i w grupie rówieśniczej wywodzące się z rozwoju nowoczesnych technologii czy networkingu. Rozmowy z podopiecznymi nie wystarczały. Widzieliśmy potrzebę długofalowego systematycznego działania wśród dzieci, rodzin we współpracy ze szkołami i innymi podmiotami. Stąd na początku drugiej dekady tego stulecia realizowaliśmy we współpracy z Biurem Edukacji Miasta Stołecznego Warszawy nasz autorski program. "Rodzina w Sieci". 

Teraz na nowo podejmujemy ten ważny temat w ramach portalu POWIEM POLSCE. Celowo rozwijamy w nazwie skrót słowa POWIEM: Polski Obłok Współpracy i Edukacji Medialnej.

Plany Edukacji Medialnej

Do współpracy przy portalu POWIEM POLSCE zapraszamy praktyków i teoretyków mediów, specjalistów od zagrożeń cyberprzestrzeni, bezpieczeństwa danych i tożsamości. Nie pominiemy strony mentalnej zagadnienia, psychologicznych uwarunkowań i uzależnienia od sieci, a nawet polityki czy bezpieczeństwa granic, a i pandemii COVID-19 powracającej w oparach fake newsów.

Jednocześnie zapewniamy, że chcemy nie tylko edukować, ale również zdobywać wiedzę poprzez wymianę doświadczeń społeczności Powiem Polsce.

Dziecko najszybciej uczy się na błędach czy niesubordynacji wobec ostrzeżeń rodziców – przysłowiowe włożenie ręki do ognia.Internauta, ba niejeden użytkownik „netu” trzymający w ręku smartfon klikając w link -podsunięty w niewinny lub bardziej wyrafinowany sposób - może stracić swoje oszczędności czy reputację. Proste, czytelne ostrzeżenia, ale nie do końca i nie zawsze stosujemy się do nich, tak jak dzieci …To tylko bardziej oczywiste i powszechnie znane przykłady, które jednak stawiają przed nami pytanie: jak poruszać się w sieci?

A to dopiero wierzchołek góry lodowej, którą samotnie tak trudno jest ominąć!

Zapraszamy do dzielenia się swoimi doświadczeniami.

Zapisz się na Newsletter Edukacja Medialna link do formularza
Postaramy się systematycznie krok po kroku udostępniać kompendium niezbędnej wiedzy dla bezpiecznego poruszania się w sieci. Zapraszamy do zapisu na bezpłatne webinaria, warsztaty i inne formy zdobywania wiedzy. Pandemia Covid-19 nie sprzyja bezpośrednim kontaktom, nie są też one zawsze możliwe przy takim rozproszeniu w świecie odbiorców – Polaków w kraju i za granicą.
Spróbujemy dopasować schemat poszczególnych warsztatów do potrzeb zgłaszanych w ankiecie link do formularza

Zapisz się na Newsletter Edukacji Medialnej link do formularza

Zaprasza:

Zdzisław Bielecki