Wybierz kontynent

Wojewodowie lubuski i zachodniopomorski: nie powinno być problemów z nadejściem fali powodziowej

Wojewodowie: lubuski Marek Cebula i zachodniopomorski Adam Rudawski ocenili w piątek wieczorem, że w ich regionach nie powinno być problemów z nadejściem fali powodziowej. W województwie lubuskim ewentualne zagrożenia - jak podał Cebula - dotyczą małych miejscowości wzdłuż Odry i do kilkuset mieszkańców.

Fot. PAP

W piątek wieczorem we Wrocławiu wojewodowie wzięli udział w posiedzeniu sztabu kryzysowego z udziałem m.in. premiera Donalda Tuska.

"Wszystkie prace, które zostały dokonane do tej pory na obwałowaniu w województwie lubuskim przy rzece Odrze, dotyczyły głównie zabezpieczenia miast. Także nie powinniśmy mieć problemów w Bytomiu Odrzańskim, Nowej Soli, Krośnie Odrzańskim, Słubicach" - podał Cebula.

"W Kostrzynie być może taki problem wystąpi, ale to raczej na rozlewisku Warty, kiedy zacznie się cofać woda z Odry" - dodał.

Wojewoda zaznaczył też, że przez wiele lat nie były prowadzone prace konserwacyjne na wałach przeciwpowodziowych pomiędzy małymi miejscowościami. "I tym przypadku są zagrożone przesiąkaniem wody przez wały małe miejscowości" - powiedział. Podał, że zagrożenie to dotyczy od kilkudziesięciu do kilkuset mieszkańców wzdłuż Odry.

Wojewoda lubuski poinformował też, że w piątek wizytował samorządy, które obecnie przygotowują się na nadejście wysokiej wody. "W Nowej Soli aktualnie przy stanie alarmowym 450 cm, mamy wodę na wysokości 482 cm" - podał. Jak zaznaczył, np. w Cigacicach i Mietkowie jest odpowiednio 400 (stan alarmowy) i 414 cm (stan obecny).

Wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski poinformował, że odnotowywane są całodobowe przyrosty - po 32-38 cm - w tych miejscach, gdzie najszybciej jest spodziewana fala powodziowa, czyli w Gozdowicach i Bielinku. "Nadal jest to poniżej ostrzegawczego stanu. W Bielinku jeszcze mamy 1,30 m, a w Gozdowicach 78 centymetrów do stanów ostrzegawczych. Ale wiemy, że 24-27 września będą tam przekroczenia stanu, przynajmniej według hydrologicznych modeli, które mamy na dzisiaj" - dodał.

Rudawski podał też przykład dobrej współpracy z obywatelami, którzy chcą pomagać przedstawicielom władz. "Dostaliśmy zgłoszenie od mieszkańca Szczecina, który odkrył w jednym z wałów faktycznie spowodowane przez dzikie zwierzęta uszkodzenie. Był też rozjeżdżany ten wał przez chyba mechaniczne pojazdy. Jutro profesjonalne już oględziny i od razu naprawa tego wału" - mówił. "Więcej informacji niepokojących nie ma" - podsumował wojewoda. (PAP)

nno/ mml/ par/

O Autorze

PAP Redaktor

© PowiemPolsce.pl

Miejsca Polaków na świecie

Miejsca Polaków na świecie

Zapisz się do newslettera

Jesteś tutaj