Coraz więcej osób dociera w okolice ronda Dmowskiego by wziąć udział w Marszu Niepodległości, który rozpocznie się po godzinie 14. Jego uczestnicy przejdą mostem Poniatowskiego na błonia stadionu Narodowego.
Uczestnicy marszu mają ze sobą biało-czerwone flagi, ale także czapki, szaliki i wianki w barwach narodowych. Wiele osób ma przypięte do kurtek kotyliony, znaczki pamiątkowe oraz biało- czerwone opaski na rękach. Przy rondzie rozstawiło się wiele stoisk na których można kupić akcesoria w narodowych barwach.
Na trasie przemarszu rozstawione zostały metalowe barierki, widać znaczne siły policji i Straży Marszu Niepodległości. Barierkami wygrodzone zostały m.in Aleje Jerozolimskie.
Część ulic w najbliższej okolicy przemarszu jest zamknięta dla kierowców i pieszych; nieprzejezdne są także Al. Jerozolimskie, którymi uczestnicy przemaszerują do Mostu Poniatowskiego, a następnie przejdą Wałem Miedzeszyńskim i Wybrzeżem Szczecińskim do ul. Siwca. Marsz zakończy się na błoniach Stadionu Narodowego.
Z powodu utrudnień w ruchu najwięcej uczestników przyjeżdża w okolice ronda metrem albo pociągami podmiejskimi.
Oficjalnie Marsz Niepodległości rozpocznie się o godz. 14, a manifestacja z ronda Dmowskiego ma wyruszyć ok. pół godz. później. Tegoroczny przemarsz odbędzie się pod hasłem "Wielkiej Polski, moc to my".
Do godziny 12, policjanci zatrzymali 36 osób. Skonfiskowali też duże ilości materiałów pirotechnicznych.
W Święto Niepodległości, 11 listopada na terenie Warszawy nie można posiadać i używać środków pirotechnicznych a także mieć przy sobie broń. Nad trasą tegorocznego marszu obowiązuje też zakaz lotów dronami.
Manifestację, która od lat przechodzi ulicami Warszawy w rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, od 2011 roku organizuje stowarzyszenie Marsz Niepodległości.(PAP)
mas/ mark/ bk/ agzi/ aszw/