Nadmierna regulacja skutecznie utrudnia rozwój i wdrażanie nowych technologii, opóźniając cyfrową ewolucję produkcji w europejskim przemyśle – uważają przedstawiciele biznesu i nauki uczestniczący w debacie w ramach Open Eyes Economy Summit (OEES). Według nich m.in. z tego powodu europejska gospodarka przegrywa konkurencję z Azją oraz Stanami Zjednoczonymi.
Prof. Wojciech Paprocki ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie otwierając dyskusję o przyszłości przemysłu w Polsce i Europie, zauważył, że nie ma odwrotu od 4. rewolucji przemysłowej opartej na cyfryzacji produkcji, ale „gospodarka europejska nie ma w tym zakresie spektakularnych sukcesów i przegrywa globalny wyścig konkurencyjny”.
Marek Garniewski, prezes zarządu ORLEN VC, przypomniał, że w 2023 roku była zapaść w finansowaniu nowych technologii. W międzyczasie pokończyły się programy z europejskich funduszy na wspieranie startupów.
„W 2024 roku sytuacja przedstawia się już nieco lepiej, jednak wciąż wymaga doprecyzowania pewnych rozwiązań wciąż” - ocenił.
Zwrócił uwagę, że nadmierna regulacja młodego biznesu sprawia, że Europa przestała być konkurencyjna w rozwijaniu nowych technologii.
„W Polsce kapitału ludzkiego nie brakuje, ale najlepsi uciekają choćby do USA, bo tam jest im łatwiej wystartować z nowymi pomysłami, które oczywiście są obarczone dużym ryzykiem” - zaznaczył Garniewski.
Jego zdaniem otwartość biznesu na gotowość do testowania nowych technologii wciąż jest, ale przeregulowanie europejskiego prawa mocno tę otwartość ogranicza. „W efekcie, staliśmy się gospodarką infuzyjną, niezdolną do wprowadzania nowych technologii” - zauważył ekspert.
Dodał, że szybkie opracowanie szczepionki na covid dzięki odpuszczeniu części regulacji wyznaczyło pewną ścieżkę.
„Nie mówię, żeby zrezygnować z regulacji, ale nich one będą racjonalne i proporcjonalne” - podkreślił Garniewski.
Dla Macieja Zielińskiego, prezesa zarządu Siemens Polska, regulacje są problemem, ale nie jedynym.
„Owszem Unia Europejska produkuje ich bardzo dużo, ale są one też wartością i w przypadku choćby zastosowania sztucznej inteligencji stały się koniecznością. My jako biznes, musimy się w tym odnaleźć” - ocenił.
Zwrócił uwagę, że przemysł 4.0 jest na wyciągnięcie ręki, ale trzeba wprowadzać to rozwiązanie całościowo.
„Potrzeba jasnej strategii do dalszego działania. W Polsce jest 300 tys. informatyków i programistów, w naszym regionie 1 mln, a w Dolinie Krzemowej tylko 600 tys.” - podał Zieliński.
W jego opinii nasz region może być Doliną Krzemową Europy, bo ma do tego potencjał, ale to wymaga odwagi, współpracy i skoordynowania polityki gospodarczej.
„Nie gloryfikuję Stanów Zjednoczonych, ale też nie potępiam regulacji w UE. Powinniśmy czerpać z różnorodności, jaką mamy w Europie, jest ona wartością i potencjałem dla tworzenia przewagi konkurencyjnej” - podsumował szef Siemens Polska.
Według Jacka Męciny z Konfederacji Lewiatan rozwój cyfrowy się nie uda, jeśli nie będzie współpracy instytucji publicznych z biznesem.
„Transformacja technologiczna do tej pory była finansowana ze środków własnych firm i brakowało funduszy krajowych, bo NCBR finansował ledwie 8-9 proc. innowacyjnych działań rodzimego biznesu” - wskazał.
Dodał, że jeśli Europa chce być konkurencyjna, musi wspierać firmy we wdrażaniu nowych technologii, zapewniając przyjazną legislację bez paraliżującego przeregulowania oraz dofinansowując trudne projekty.
O możliwych działaniach wspierających ze strony publicznej mówił również Marcin Sobczak, wiceprezes zarządu ING Lease Polska, w kontekście nearshoringu, czyli zjawiska przenoszenia produkcji bliżej docelowego rynku zbytu.
Zwrócił uwagę, że efektu pandemicznego zerwania łańcuchów dostaw, które negatywnie odbiły się na gospodarkach, Europa wciąż nie wykorzystała, bo nie ma masowego powrotu firm z Azji.
„Ale nie jest za późno, to wciąż może się zadziać, trzeba tylko stworzyć do tego warunki, skupiając się zwłaszcza na tych obszarach, w których jesteśmy dobrzy” - powiedział Sobczak.
Adam Sanocki z Polskich Portów Lotniczych wskazał na konieczność nadrabiania w Polsce długu technologicznego, ale również korporacyjnego. Dodał, że potencjał do rozwoju jest jeszcze duży, czego jaskrawym dowodem jest branża lotnicza.
„W tym roku warszawskie lotnisko Chopina kończy 90 lat, gdy rozpoczynało działalność, obsługiwało rocznie 17 tys. pasażerów, w tym roku będzie to ponad 21 mln” - zaznaczył.
Według Marka Garniewskiego również dzięki zbliżającej się prezydencji Polski w UE mamy ogromną szansę, żeby ułożyć parę spraw w Europie po naszej myśli.
„Ale infrastruktura i hardware to obszary wymagające inwestycji” - podkreślił.
Dodał, że kierowany przez niego korporacyjny fundusz venture capital ORLEN VC - największy w Polsce - nieustannie poszukuje innowacji, które będą nadawały się do komercjalizacji i pozwolą na przyspieszenie transformacji koncernu.
„Inwestujemy kapitałowo, obejmując mniejszościowe udziały w nowych spółkach technologicznych, które opracowują technologie wspierające transformację energetyczną lub realizują inne ciekawe projekty, wpisujące się w długoterminową strategię ORLEN2030” - powiedział Garniewski.
Jako jeden z przykładów takiej współpracy podał projekt w zakresie recyklingu czy gospodarki obiegu zamkniętego, który jest na końcowym etapie i wkrótce zostanie ogłoszony.
Szef Orlen VC poinformował też, gdzie fundusz szuka interesujących projektów.
„Najwięcej startupów do analizy pozyskujemy z naszej skrzynki podawczej, do której zachęcam. Tam zgłaszana jest dosyć duża ilość pomysłów, z których jednak niewiele trafia do dalszego etapu” - powiedział.
Wskazał, że z jego doświadczenia najbardziej owocne są wewnętrzne spotkania z przedstawicielami należących do ORLE jednostek biznesowych.
„Wspólnie analizujemy wyzwania, z którymi się mierzą, a potem w oparciu o te wyzwania przeglądamy rynek w poszukiwaniu najlepszych pomysłów na ich rozwiązanie” - przekazał.
Za ważne źródło ciekawych pomysłów, inspiracji biznesowych oraz kontaktu ze startupami Garniewski uznał spotkania branżowe i konferencje technologiczne takie jak Open Eyes Economy Summit.
OEES 2024 odbyło się w dniach 19-20 listopada w Centrum Kongresowym ICE w Krakowie. To wydarzenie społeczno-gospodarcze, które jest kulminacją całorocznej pracy intelektualnej i organizacyjnej ruchu Open Eyes Economy.
Źródło informacji: PAP MediaRoom