Siatkarze Projektu Warszawa wygrali u siebie z ACH Volley Lublana 3:0 (25:23, 25:13, 25:17) w meczu czwartej kolejki Ligi Mistrzów. Drużyna trenera Piotra Grabana pozostaje niepokonana w tej edycji rozgrywek i jest liderem grupy A.
PGE Projekt Warszawa - ACH Volley Lublana 3:0 (25:23, 25:13, 25:17)
PGE rojekt Warszawa: Tobias Brand, Jan Firlej, Linus Weber, Jakub Kochanowski, Jurij Semeniuk, Artur Szalpuk, Damian Wojtaszek (libero) – Jędrzej Gruszczyński (libero), Bartłomiej Bołądź, Karol Borkowski, Michał Kozłowski.
ACH Volley Lublana: Mikko Esko, Amir Golzadeh, Janz Krzic, Luka Marovt, Saso Stalekar, Jan Pokersnik, Jani Kovacic (libero) - Ziga Kumer (libero), Nejc Kozar, Jost Krzic, Nejc Najdic, Klemen Sen, Alen Sket, Matic Videcnik.
Warszawianie przystępowali do wtorkowego spotkania jako niepokonany lider grupy A. Jedynego straconego seta w tej edycji LM zanotowali właśnie w wyjazdowym starciu z zespołem z Lublany. Siatkarze ACH Volley są natomiast na przeciwległym biegunie bez zwycięstwa na koncie i z zaledwie jednym zdobytym punktem. Zajmują ostatnie miejsce w tabeli.
Pierwsze akcje meczu w hali Torwar stały pod znaką twardej walki punkt za punkt, jednak mocna zagrywka Artura Szalpuka pozwoliła gospodarzom zbudować przewagę (9:6). Nie zdeprymowało to słoweńskiej drużyny, która w połowie seta zdołała zmniejszyć straty do jednego punktu (13:14), chociaż warszawianie odbudowali prowadzenie równie szybko, jak je wcześniej roztrwonili (17:13). Przyjezdnym po raz kolejny udało się jednak dogonić rywali, a nawet doprowadzić do wyrównania 20:20 za sprawą mocnych serwisów i czujnej gry blokiem. Ostatecznie as Linusa Webera oraz ataki Szalpuka zapewniły zwycięstwo Projektowi (25:23).
W drugim secie podopieczni trenera Grabana już od początku zaczęli budować przewagę - wywierali presję zagrywką i całkowicie zdominowali przeciwników na siatce (12:4). Szkoleniowiec ACH Volley, Matjaz Hafner, wymienił prawie cały skład na boisku, chociaż na niewiele się to zdało, jego zespół był w stanie notować tylko pojedyncze udane akcje (9:19). W końcówce po zmiany sięgnął również trener Graban, nie obniżyło to jednak poziomu Projektu. Wysoką wygraną gospodarze przypieczętowali blokiem (25:13).
Początek trzeciej odsłony stał pod znakiem wyrównanej walki (7:7). Inicjatywa była jednak po stronie warszawian, którzy w połowie seta odskoczyli rywalom (14:10). Z każdą kolejną akcją ich przewaga rosła, głównie za sprawą wyczucia w obronie i skuteczności w bloku (18:12). Siatkarze Projektu pewnie zmierzali po zwycięstwo 3:0 i trzy punkty dopisane do tabeli. W końcówce sytuacja już się nie zmieniła, a ostatni punkt padł po bloku gospodarzy (25:17).
MVP spotkania wybrano niemieckiego przyjmującego Projektu Tobiasa Branda.
Wtorkowe zwycięstwo zapewniło warszawianom awans do fazy pucharowej i znacząco przybliżyło ich do zakończenia fazy grupowej na pierwszym miejscu w grupie A, premiowanego bezpośrednim awansem do ćwierćfinału LM. Drużyny z drugich lokat oraz najlepsza ekipa z trzecich pozycji zagrają w barażu o ćwierćfinał.
To był ostatni mecz domowy Projektu w pierwszej fazie LM. Kolejne spotkanie zespół z Warszawy rozegra już w przyszłym roku. Na wyjeździe 15 stycznia zmierzy się z Greenyard Maaseik.(PAP)
msl/ krys/