Poseł Ryszard Petru (Polska 2050) we wtorek pracuje w jednym z warszawskich dyskontów Biedronki. Jego zdaniem to pewien gest, który ma otworzyć dyskusję o tym, że każda praca jest ważna.
Petru jest przeciwnikiem ustanowienia Wigilii Świąt Bożego Narodzenia dniem wolnym od pracy. W ostatnim czasie, kiedy w Polsce trwała debata nad zgłoszonym przez Lewicę projektem ustawy w tej sprawie, Petru zapowiedział, że zamierza spędzić tegoroczną Wigilię w pracy. I to nie w Sejmie, a przy sklepowej kasie.
W piątek Petru poinformował na portalu X o podpisaniu umowy z jednym z warszawskich dyskontów. W poniedziałek doprecyzował, że chodzi o sklep Biedronki.
Biuro prasowe Biedronki przekazało we wtorek rano PAP, że Petru pracować będzie w sklepie przy ul. Pałacowej 2.Z samego rana poseł rozpoczął na X relację swojej pracy. Najpierw zamieścił zdjęcie z pomieszczenia dla pracowników, potem - jak obsługuje piec do pieczywa. "Zaczynam od wypieku chleba" - napisał.
Polityk powiedział dziennikarzowi Polsat News, że jest w pracy od godziny 6.15. "Wielu polityków przychodzi rano do piekarni i ogląda jak piecze się chleb. No to ja zrobię to bardziej praktycznie przez osiem godzin (pracy - PAP)" - mówił Petru tłumacząc, czemu podjął się pracy w Wigilię. "Oczywiście każdy może powiedzieć, że osiem godzin to nie miesiąc, ale osiem godzin to też nie piętnaście minut" - dodał.
Wcześniej na zamieszczonym w mediach społecznościowych filmie poseł tłumaczył, że zamierza pracować jak każdy inny kasjer, a więc także m.in. wykładać towar, a po pracy pomóc przy sprzątaniu sklepu. Petru poinformował też, że ubrania, które otrzyma od pracodawcy, przekaże na licytację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
O szczegółach swojej pracy opowiedział również w poniedziałkowej rozmowie z Radiem Zet. Przekonywał, że zdecydował się na taki krok, ponieważ jest to "pewien gest, który ma otworzyć dyskusję o tym, że każda praca jest ważna". "Robię to, ponieważ byłem pytany, czy będę w stanie, to jest forma pokazania, że jestem w stanie" - dodał. "Tu nie chodzi o politykę, ale takie realne doświadczenie" – zadeklarował.
W tym roku Wigilia nadal jest dniem roboczym w handlu do godz. 14.00.
Pod koniec listopada Sejm uchwalił ustawę o wolnej Wigilii - czyli nowelizację ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę i święta, której projekt złożyła Lewica. Jednak w wersji ostatecznej, która zyskała poparcie całej koalicji rządzącej, zakłada ona, że 24 grudnia będzie dniem wolnym od pracy dopiero od 2025 r.
Ostatecznie ustawa zawiera jeszcze jedną istotną zmianę, której nie było w projekcie Lewicy. Od przyszłego roku, już nie dwie, a trzy niedziele przed Wigilią mają być handlowe. Rozwiązanie to skrytykowały środowiska pracownicze.
Senatorowie zaproponowali poprawkę, by konkretny pracownik handlu nie mógł pracować w więcej niż dwie grudniowe niedziele, a na początku grudnia Sejm poprawkę przyjął. Za poprawką, a wcześniej za całą ustawą wprowadzającą Wigilię wolną od pracy, głosował również klub Polski 2050, w tym Ryszard Petru.
Ustawa nadal czeka na decyzję prezydenta Andrzeja Dudy. (PAP)
from/ nl/ mmu/