Według polskiej tradycji wieczerzę wigilijną zaczynamy, gdy na niebie pojawi się pierwsza gwiazda. Często bywa, iż rolę "gwiazdki" biorą na siebie planety. Tak też nastąpi w tym roku - z Wenus i Jowiszem.
W dniu 24 grudnia Słońce zajdzie około godziny 15:30; dokładny moment różni się o kilka lub kilkanaście minut, w zależności od tego, o którą część Polski chodzi. Mniej więcej pół godziny potem nasze oczy powinny zacząć dostrzegać najjaśniejsze gwiezdne punkty na nieboskłonie.
W tym roku w wigilijny wieczór zobaczymy na niebie sporo jasnych planet. Najjaśniejsza z nich jest Wenus, której wypatrujmy nad południowo-zachodnim horyzontem. Trochę wyżej i trochę bardziej na południe świeci Saturn, ale on pojawi się dla naszych oczu nieco później niż Wenus. Z kolei na zachód i w górę od Wenus, w podobnym czasie co Saturn, pojawi się gwiazda Altair, a dalej w linii Wega.
Gdy z kolei spojrzymy na wschodnią stronę nieba, królować na niej będzie Jowisz, który niewiele ustępuje blaskiem Wenus. Na lewo od Jowisza, nieco później niż on, pojawi się gwiazda Kapella. Z kolei blisko Jowisza po prawej mamy gwiazdę Aldebaran. Gdy poczekamy trochę dłużej, to poniżej Jowisza zacznie wschodzić gwiazdozbiór Oriona, w tym gwiazdy Betelgeza i Rigel. Około godziny 18 wzejdzie też Mars, a około godziny 20 zza horyzontu pojawi Syriusz, czyli najjaśniejsza gwiazda nocnego nieba.
W wigilijny wieczór nieba nie będzie rozświetlać Księżyc, więc jeśli nie będzie chmur, a naokoło nas nie stoi zbyt wiele źródeł sztucznego światła, można będzie w pełni podziwiać rozgwieżdżone niebo.
"Pierwsza gwiazdka" to nawiązanie do Gwiazdy Betlejemskiej. W opisach biblijnych zawarto informacje o astronomicznym obiekcie, który miał zwiastować narodziny Jezusa Chrystusa oraz pomógł Mędrcom ze Wchodu (Trzem Królom) trafić do miejsca jego narodzin. Współcześnie obiekt ten kojarzy nam się z kometą, gdyż tak bywa często przedstawiany na ilustracjach, jednak astronomicznych hipotez co dokładnie było Gwiazdą Betlejemską jest więcej. Mogły to być na przykład wielokrotne koniunkcje jasnych planet, czy nawet wybuch supernowej.
Dla przykładu w kronikach chińskich jest zanotowana kometa z 5 roku p.n.e., a w 7 roku p.n.e. nastąpiła potrójna koniunkcja Jowisza i Saturna. Współcześnie rok narodzin Jezusa Chrystusa datowany jest według historyków na 8-4 p.n.e. (PAP)
cza/ zan/