Wybierz kontynent

Wiceprezes Poczty: decyzja o zamiarze realizacji Programu Dobrowolnych Odejść nie oznacza jego uruchomienia

Decyzja o zamiarze przeprowadzenia Programu Dobrowolnych Odejść nie oznacza jego uruchomienia i nie ma wpływu na toczące się od października negocjacje w sprawie nowego Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy - poinformowała PAP wiceprezes zarządu Poczty Polskiej ds. zasobów ludzkich Joanna Drozd.

Fot. PAP

Uchwałę w sprawie zamiaru przeprowadzenia Programu Dobrowolnych Odejść (PDO) zarząd Poczty Polskiej podjął 7 stycznia. Poinformował o tym związki zawodowe i rozpoczął proces konsultacji ze stroną społeczną. Od tego czasu przez 20 dni wszystkie organizacje związkowe działające w Poczcie Polskiej mają możliwość wypowiedzenia się na ten temat.

"O konieczności optymalizacji zatrudnienia mówimy już od roku. Mamy to zapisane w Planie Transformacji i teraz rozpoczęliśmy kroki niezbędne do realizacji tych założeń" - powiedziała wiceprezes Poczty Polskiej Joanna Drozd.

"Pamiętajmy jednak, że decyzja o zamiarze przeprowadzenia PDO nie oznacza uruchomienia programu i nie ma wpływu na toczące się już od października negocjacje w sprawie nowego ZUZP" - dodała wiceprezes Drozd.

Od października w Poczcie Polskiej toczą się negocjacje w sprawie nowego Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy (ZUZP). Drozd zapewniła, że Program Dobrowolnych Odejść i negocjacje dotyczące ZUZP to dwa odrębne procesy, formalnie ze sobą niezwiązane.

Dodała, że zarząd Poczty Polskiej chce doprowadzić do porozumienia w sprawie ZUZP. Wskazała, że wewnątrzzakładowym źródłem prawa pracy może być również regulamin wynagradzania, który też wymaga uzgodnienia ze stroną społeczną, a konsultacje muszą trwać co najmniej 30 dni.

"Brak ZUZP lub regulaminu wynagradzania to przede wszystkim trudna sytuacja dla pracowników. Pracodawca może wypowiedzieć dotychczasowe warunki płacy wszystkim pracownikom, zrezygnować z większości dodatków i pozostawić np. wyłącznie zasadnicze wynagrodzenia. Oczywiście nie odbędzie się to z dnia na dzień. Wymaga wypowiedzeń zmieniających i wprowadzenia tymczasowego rozwiązania. Nie możemy do tego dopuścić. Musimy być odpowiedzialni. Wszyscy, również związkowcy" - podkreśliła Drozd.

Jej zdaniem tylko część związków zawodowych biorących udział w spotkaniach dotyczących ZUZP chce przygotowania dobrego, elastycznego i nowoczesnego systemu płac.

"Pozostali chcą zjeść ciastko i mieć ciastko, czyli chcą podwyżek, ale i utrzymania przywilejów w postaci różnego rodzaju dodatków, stażowego czy jubileuszowego. Nie słyszą lub nie chcą słyszeć, gdy mówimy, że Poczta jest w bardzo złej sytuacji finansowej i nie stać nas na takie propozycje. Budżet wynagrodzeń to 65 proc. całego budżetu spółki. W porównywalnych firmach w Europie to raptem 35-40 proc." - powiedziała wiceprezes.

Oceniła, że niektóre propozycje związkowców, jak złożona przez Solidarność i popierana przez część organizacji związkowych, przekraczają możliwości finansowe Poczty Polskiej o prawie 1 mld zł.

"Takie podejście cofa nas w całym procesie i pokazuje brak zrozumienia po stronie związkowej, że zmiana jest konieczna dla ratowania Poczty. To dla nas tym bardziej zaskakujące, bo proponowana przez nas zmiana nie oznacza pogorszenia sytuacji pracowników" - stwierdziła.

"Chciałabym podkreślić, że są również związki zawodowe i są działacze, którzy proponują rozsądne rozwiązania. Omówiliśmy już niemal cały dokument i jest wiele punktów, w których zgadzamy się lub jesteśmy blisko osiągnięcia porozumienia" - dodała.

Program Dobrowolnych Odejść zakłada możliwość rozwiązania umowy o pracę w drodze porozumienia stron. Decyzja pracownika o ewentualnym wyborze tego rozwiązania będzie jednocześnie oznaczała możliwość skorzystania z programu osłonowego. Poza odprawą wynikającą z ustawy, dla uprawnionych pracowników przewidywana jest rekompensata, której wysokość może stanowić równowartość 9-krotności miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego, przysługującego pracownikowi na koniec 2024 r., której wypłata miałaby następować w dziewięciu równych ratach miesięcznych, lub równowartość 5-krotności miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego, przysługującego pracownikowi na koniec 2024 r., której wypłata miałaby następować w terminie 21 dni od daty rozwiązania stosunku pracy.

Poczta Polska to spółka Skarbu Państwa, największy operator pocztowy na rynku krajowym. Zatrudnia ok. 62 tys. pracowników, a jej sieć obejmuje 7,6 tys. placówek, filii i agencji pocztowych w całym kraju. (PAP)

pif/ mmu/ mhr/

O Autorze

PAP Redaktor

© PowiemPolsce.pl

Miejsca Polaków na świecie

Miejsca Polaków na świecie

Zapisz się do newslettera

Jesteś tutaj